"Pół królestwa i konia" (ręka księżniczki zajęta) temu, kto dziś na pewno wie co jest grane. Na dziś byki górą, pozytywem jest fakt, że indeks ani na chwilę nie zszedł pod kreskę gdy testowali jego odporność gracze za oceanem. Przypomnę tylko, ze gdy u nas sesja zbliżała się do końca S&P notował sesyjne minimum (jak do tej pory). Efekt na zamknięciu widzi każdy.
A jak widzę sytuację na naszym rynku? na dziś oceniam to 50/50 ze wskazaniem na byki. Postaram się to uzasadnić. Zobaczmy wykres
Mamy kilka sesji temu zejście pod średnioterminowe wsparcie. Pisząc kiedyś o zejściu do tego wsparcia twierdziłem i dziś to podtrzymuję, że wybicie tak ważnego poziomu nie może zdarzyć się z dnia na dzień. Musi przy tym poziomie wydarzyć się jakaś walka. I jest tak w istocie. Pierwsze zejście spotkało się z natychmiastową kontrą i powrotem nad poziom. Z kolei następne choć głębsze posłużyło do zbudowania dywergencji. Przedwczoraj mieliśmy delikatne drugie wyjście ponad 2090, a wczorajsze cofnięcie utworzyło prowzrostowe dość mocne harami. Dziś znowu jesteśmy nad tym wsparciem/oporem tylko, dziś jesteśmy w sposób nieco bardziej widoczny (ponad 6 punktów), na zwiększonym volumenie i obrotach sięgających 1,225mld. Na dodatek pojawia się lokalna oRGR o zasięgu minimum 60 punktów. To już kolejny pozytywny sygnał.