Zapomniane złoto wraca do łask inwestorów?

Od końcówki roku 2011 złoto przebywało w trendzie spadkowym. Na tygodniowym wykresie spadek ten da się pokazać w postaci piątki spadkowej trwającej 5 lat. Od końcówki roku 2016 widoczne jest odbicie od dołka 5 do szczytu A(1) dla mnie to początek nowego impulsu. Następnie mamy korekcyjną B(2) i trwającą właśnie C(3). Podwójne oznaczenia wprowadzam celowo bowiem póki co można mówić jedynie o korekcyjnym odbiciu. Jeśli przyjąć wariant ABC, to po nadbiciu szczytu A i uformowaniu szczytu C powinna nastąpić kolejna fala wyprzedaży (kolejna 5 spadkowa). Jeśli zaś mamy spadki za sobą, to przed nami najlepszy okres do zajęcia długiej pozycji na złocie. Wzrostowa piątka powinna przynieść godziwe zyski. Bliższy jest mi wariant drugi dlatego jakiś czas temu wprowadziłem do portfela SF2. Scenariusz ten upadnie kiedy spadki po zakończeniu fali 3 zejdą poniżej szczytu 1. Oczywiście nie zaglądałbym na wykres złota gdyby nie sygnał Suflera.

Złoto a wybory

Bezpieczna przystań jaką jest złoto może być wskaźnikiem oczekiwań inwestorów w kontekście wyniku wyborów. Zasadniczo mamy dowód z ostatnich kilku dni na to, że dla rynków kontynuacja rządów przez spadkobierców odchodzącego prezydenta jest wariantem oczekiwanym. Kiedy sondaże sprzyjały kandydatce kruszec tracił na wartości, zaś kiedy sytuacja zmieniała się na korzyść przeciwnika, złoto wyraźnie zyskiwało na wartości. W momencie dobrych dla Hilary informacji w sprawie zakończenia śledztwa złoto po raz kolejny wykonało zwrot. Tak powstało hipotetyczne prawe ramię nieco nietypowej formacji RGR z dość mocno złożoną strukturą głowy (G) składającą się z kilku coraz niżej położnych szczytów. Jak każda zależność tak i ta działa w dwie strony, tak więc jeśli wybory wygra po raz pierwszy kobieta możemy spodziewać się wyłamania LS i realizacji formacji. Zaś w drugim przypadku powinno dojść do efektu psa Baskerville'ów  czyli negacji formacji i wynikającego z tej negacji ruchu o podwójny zasięg w kierunku przeciwnym.

Ponadto ujemnie skorelowane ze złotem rynki akcji powinny zanotować dość gwałtowną przecenę, dolar może również przyjąć rolę bezpiecznego aktywu i wspierać dodatkowo wzrost wartości złota. Przekonamy się o wszystkim już jutro a pierwszymi zwiastunami będą poranne ceny złota walut i notowania rynków azjatyckich.

"Złote" dylematy

Wykres złota straszy potencjalną formacją odwrócenia jaką jest RGR (zaznaczona na wykresie). Oczywiście na tę chwilę to tylko hipoteza dokąd wykres znajduje się nad LS ukośnie się wznoszącą. Niepokoi dzisiejsza świeca zdająca sugerować powstanie lokalnego szczytu, szczyt ten może pełnić rolę prawego ramienia formacji.

Indeks spółek złota prezentuje zupełnie coś innego. Po pierwszej fali wzrostowej pojawiła się korekta, która przyjęła postać trójkąta. Właściwie nawet trudno zauważyć przerwę we wzrostowym ruchu. Ale wyraźnie pojawiło się 3 sesje temu zdecydowane wybicie. Jeśli zastosować tu teorie fal Eliota, to właśnie rozpoczęła się najbardziej dynamiczna (zyskowna) fala trzecia która powinna wynieść ceny na poziomu od 1 do 1,618 długości pierwszej fali. 

W tym wszystkim jest jeszcze trzeci element waluta a to spadek wartości dolara spowodował pojawienie się sygnału sprzedaży a co za tym idzie sprzedaż funduszu ML5. Teraz kiedy mamy na indeksie spółek wyraźny ruch a dolar nie spada już tak gwałtownie możliwym staje się pojawienie sygnału kupna. Stąd przegląd wykresów decydujących o wartości wycen funduszu ML5

Huśtawka na indeksie spółek zlota

Trzeba mieć mnóstwo zimnej krwi aby to wytrzymać. Ostatnie sesje to dość gwałtowna przecena wzmocniona osłabieniem dolara a po dwóch dniach spadków i wczorajszych zatrzymaniach na neutralnym poziomie dziś mieliśmy istne szaleństwo połączone z niemal 7% wzrostem. Z elementów AT warto zwrócić uwagę na formację złotego krzyża. Jest to średnioterminowy sygnał hossy (średnia 200MA przebita od dołu przez średnią 50MA). Układ dzienny ichimoku również jest "byczy" z kolei MACD miał sygnał sprzedaży, ale ten już jutro może być zanegowany. RSI z kolei przykleił się do poziomu wyprzedania i zdaje się czekać na okazję do wejścia w tę strefę. 

Z kolei na wykresie tygodniowym trend zdaje się być nie zagrożony a wyjście górą z czerwonej chmury jest niczym innym jak sygnałem kupna. Z tej perspektywy ostatnie zawirowania można wytłumaczyć jako walkę na górnym ograniczeniu czerwonej chmury. Wybicie i ruch powrotny już za nami. Tygodniowa świeca zamyka się już jutro i wiele wskazuje na to, że jest możliwe utrzymanie koloru korpusu tej świecy.

 

Złoto - ruch powrotny, a moze początek realizacji zysków

Po wybiciu trójkąta górą większość zapewne oczekiwała dalszego dynamicznego podejścia. Warto przy tym pamiętać, że zdarzają się wybicia fałszywe lub po prostu cena wraca na chwilę do miejsca wybicia by dodatkowo uwiarygodnić zamianę oporu we wsparcie. Dość powiedzieć, że właśnie dzisiejszy dolny cień wypełnia zasięg takiego testu. To powinno spowodować zakończenie tych zabaw i może po kilku sesjach konsolidacji o ile nie nastąpi dalsze cofnięcie cena powinna ruszyć we właściwym kierunku. Z drugiej strony nie można nie dostrzec dywergencji pojawiającej się względem RSI. Jednym słowem należy teraz zachować szczególną czujność.

Z kolei na wykresie indeksu spółek złota i srebra mamy obraz o nieco bardziej pozytywnym wydźwięku. Mimo dzisiejszego zamknięcia na minusie jakie dotyczyło kruszcu spółki potrafiły wyjść ponad poziom otwarcia i pozostawić białą świece. Ponadto siłą rozpędu w dniu jutrzejszym powinien uformować się złoty krzyż (przecięcie od dołu średniej 200 przez średnią 50) co jest średnioterminowym sygnałem hossy. Tak więc mamy kilka sprzecznych sygnałów technicznych, a to zawsze  utrudnia realną ocenę sytuacji dlatego będę ściśle trzymał się założeń strategi przyjętej wraz z uruchomieniem Suflera.

Wybicie coraz bliżej

Jeśli na trójkąt, o którym pisałem już 22 lutego spojrzeć po korpusach świec, to wybicie jest kwestią dnia może dwóch. Ale gracze zawsze mogą zabawić się i rozgrywać trójkąt po cieniach. Wtedy tego czasu może być nieco więcej. Patrząc z kolei na wykres przed trójkątem trudno nie zauważyć impulsu wzrostowego, zatem wybicie powinno nastąpić w kierunku kontynuacji przed formacją. Tak więc większe szanse należy przypisać kontynuacji wzrostów. W tym czasie indeks spółek ^XAU w trendzie bocznym odpowiednio chłodzi oscylatory

RSI zszedł do poziomu 66,10 natomiast MACD zanegował dzisiejszym wzrostem, jeszcze wczoraj zdawałoby się nieuchronny sygnał sprzedaży (przecięcie czerwonej przez czarną od góry). No i co najważniejsze coraz bliżej do niezwykle istotnego  sygnału dla amerykańskich inwestorów jakim jest formacja "złotego krzyża" czyli przecięcie średniej 200MA od dołu przez średnią 50MA. Na dziś odległość średnich wynosi 2,25 pkt i przy obecnym układzie za kilka sesji może dojść do utworzenia formacji.

Złoto vs indeks spółek

18 grudnia złoto wyznaczyło lokalny dołek i od tego czasu mamy dość solidny impuls wzrostowy. Oczywiście taki stan nie może trwać wiecznie, potrzebne są chwile na odpoczynek, tu zwane korektami. Wygląda na to, że właśnie na złocie mamy korektę, która przyjęła postać trójkąta. Ze względu na kąt jaki tworzą ramiona trójkąta możemy przypuszczać, że konsolidacja nie potrwa długo (brak miejsca na kolejne sesje zastoju). Tak więc albo lada dzień nastąpi wybicie, albo formacja przekształci się w prostokąt klin zniżkujący lub inną formację. Na tym tle ciekawie prezentuje się filadelfijski indeks spółek złota i srebra (najwierniej oddaje zachowanie ML5).

Trójkąt na złocie nie ma większego znaczenia dla indeksu spółek. Ostatnie 8 świec to w przypadku kruszcu budowa trójkąta. Dla indeksu ^XAU to jedynie spowolnienie wzrostu i pojedyncze czerwone świece nie mające znaczenia dla trendu. Pozostaje pytanie co stanie się gdy na złocie rozpocznie się fala trzecia? Przypomnę tylko bo zapewne mało kto pamięta, że indeks liczący dziś 61pkt. miał na szczytach hossy 220. To daje ponad 300% w zrostu w drodze na szczyty. Oczywiście droga do tego bardzo daleka w końcu mamy za sobą 5 lat trendu spadkowego.

Co z tym złotem

17 grudnia złoto wyznaczyło swój dołek na poziomie najniższym od wielu lat zatrzymując przy tym trend spadkowy trwający 5 lat. Zapoczątkowany w od tego czasu impuls wzrostowy został ostatnio powstrzymany. Ceny poruszają się w niewielkim pasie zmienności budując jednocześnie formację, która może okazać się wskazówką odnośnie dalszego rozwoju sytuacji. Zwykle w trendzie głównym wyróżniamy 5 fal zgodnych z trendem i 3 przeciwne a całość tworzy strukturę fal Eliota. Zakładając że mamy trend spadkowy pierwotnie należy przyjąć że mamy do czynienia z korektą a dopiero w dalszej części da się określić czy korekta nie przerodzi się w zmianę tendencji. Najprawdopodobniej za nami pierwsza fala i jesteśmy w trakcie drugiej. Od kształtu i wielkości cofnięcia drugiej zależeć będzie ciąg dalszy. Idealnym scenariuszem będzie formacja trójkąta lub flagi. Są to bowiem formacje kontynuacji trendu na dodatek często występujące jako fala 2. Jeśli ta hipoteza znajdzie swoje potwierdzenie to da nam możliwość oszacowania zasięgu całego impulsu wzrostowego niezależnie czy mamy do czynienia z korektą czy może ze zmianą trendu.

S&P500 kontra złoto

Zwrócę dziś tylko krótko uwagę na relację jaka panuje miedzy koniunkturą na giełdach a złotem. Strach przed wejściem rynków w bessę powoduje poszukiwanie czegoś co rynki nazywają bezpieczną przystanią. po 5 latach pobytu w niełasce i spadku o niemal 50% złoto nagle odzyskuje przychylność inwestorów. W roku 2011 cena złota dobijała do 1900USD za uncję po to by teraz dobijać do 1000. Jednakże coś się zmieniło na rynkach i pojawiły się kolejne ryzyka, dzięki temu złoto znowu staje się modne. rzut oka wystarczy na wykresy by zobaczyć jak mocno ujemnie skorelowane są te dwa aktywa, powyżej S&P dziś zaliczył około 0,5 procentowy spadek. Poniżej złoto gdzie wzrost przekracza 1,5% a w trakcie sesji był i ponad 2%.

^XAU odpoczynek czy głębsza korekta

Trend spadkowy na złocie trwa od 2011 roku czyli około 5 lat. a odwrócenie tak mocnego i długotrwałego trendu nie jest kwestią jednego dnia. Już sam fakt, że dywergencja RSI (niebieskie linie) formowała się długie miesiące nie jest bez znaczenia. Niedawno mieliśmy jednorazowe cofnięcie wynikające z testu wybitej średniej 200 sesyjnej. Kilka sesji później pokonany został opór wyznaczony lokalnym szczytem (poziom ten oznaczyłem linią zieloną). Dziś mamy cofnięcie z zamknięciem poniżej tejże linii. W takich sytuacjach trudno jednoznacznie określić co dalej. Czy pułapką było wybicie oporu, czy może jest nią dzisiejszy powrót poniżej oporu. Przyjmując, że mamy do czynienia z korektą, a jesteśmy na początku impulsu wzrostowego powinniśmy teraz przejść korektę w ramach fali B. Oznaczało by to, że ruch ograniczony zniesieniami Fibonacciego to korekcyjna fala A, a czeka nas jeszcze wzrostowa fala C. Przy sprzyjającym otoczeniu może zdarzyć się, że oznaczenia ABC zamienimy na 1,2,3 i rozważać będziemy wzrostową piątkę. Wiele może nam podpowiedzieć postać fali B. Jeśli fal ta zniesie obecny wzrost w okolice poniżej 61,8% to bardziej skłaniał będę się do korekty ABC. Jeśli natomiast charakter korekty będzie bardziej płaski i nie zejdzie poniżej 38,2%, a na dodatek przyjmie postać formacji kontynuacji trendu (trójkąt, flaga itp) to większe szanse pojawią się dla teorii pięciu fal wzrostowych. 

Niezależnie od tego co się stanie jeśli Sufler pokaże sygnał to będzie to pierwsze kryterium dla podjęcia przeze mnie decyzji

XAU zaglądamy na nieco zpomniany indeks spółek złota i srebra

Piątkowe zlecenie kupna funduszu ML5 oznacza konieczność przypomnienia sobie tego indeksu, wszak fundusz nasz w 87% odzwierciedla właśnie Filadelfijski indeks.na wykresie dziennym mamy kilka pozytywów. To jest wyjście ponad czerwoną chmurę oraz budowa ostro wznoszącej się zielonej. Ponadto jesteśmy drugą sesję powyżej średniej 200 dniowej co jest sygnałem kupna i wejściem w hossę dla inwestora amerykańskiego. MACD i RSI nie sygnalizują jeszcze zwrotu choć ten drugi jest w strefie wykupienia. może w najbliższym czasie czeka nas test średniej od góry, a może korekcyjny trójkąt jako fala 2 rozpoczętego impulsu.

Jeśli spojrzeć na wykres tygodniowy, to mamy tu podejście do czerwonej chmury i pierwszym symptomem pozytywnego rozwoju scenariusza będzie trwałe wejście w chmurę. Tu oscylatory nie są tak zagrzane jak na dziennym, ale z kolei obraz nie jest tak byczy. Możemy mówić na razie o korekcyjnym odbiciu. Największy plus to widoczne gołym okiem dywergencja RSI, przy korzystnym obrazie i rosnących wskaźnikach MACD. Gdyby jeszcze czerwona chmura w bardziej zdecydowany sposób zaczęła się zwężać ku górze, ale cóż nie można mieć wszystkiego. Tak więc z umiarkowanym optymizmem bardziej w krótkim niż średnim terminie oczekuję rozpoczęcia inwestycji na ML5

Sygnały z rynku złota

DWS5 i ML5 dały dziś sygnał kupna. Będące w trendzie spadkowym złoto co jakiś czas daje sygnał kupna co jest naturalne wobec stale obniżającej się wartości surowca. Podobnie i dziś mamy sygnały atrakcyjnej ceny. Sęk jednak w tym, że akurat dzieje się to w momencie kiedy sam kruszec opuszcza formację trójkąta jednocześnie negując możliwość powstania klina zniżkującego. Tak więc większe szanse mamy obecnie na kontynuację trendu na złocie, a co za tym idzie ignoruję oba sygnały.

ML5 sygnał kupna

   Pierwszy wykres to fundusz ML5, który właśnie wygenerował sygnał kupna, drugi to wykres indeksu XAU. Celowo zestawiam te dwa wykresy by pokazać dlaczego ciągle odnoszę się do tego indeksu w kontekście funduszu ML5. Myślę, że każdy widzi niemal identyczną linię obu wykresów. Oczywiście sygnał wprowadzam tylko do statystycznej obserwacji. Pierwszą przesłankę widać na wykresie  indeksu XAU, gdzie widać jak formacja złotego krzyża została zanegowana przez krzyż śmierci. To potwierdza dominację niedźwiedzi na rynku złota. Druga z przesłanek to już wykres samego złota tam wyraźnie trend spadkowy ma się dobrze.

Mimo wrażenia na wykresie dziennym, że mamy do czynienia z podwójnym dnem, ja dostrzegam tam przede wszystkim pro spadkowy trójkąt. A jeśli zobaczyć to samo na wykresie tygodniowym wygląda jeszcze mniej ciekawie. Co prawda możliwe jest odreagowanie, ale już przy górnym ograniczeniu lokalnego kanału może się ono załamać. A co gorsza znając dynamikę na rynku złota, fundusz z pewnością nam na tej inwestycji zysków nie przyniesie. Oczywiście kochający dreszcz emocji i adrenalinę mogą skorzystać, ja odpuszczam.

Złoto

  18 lutego pisałem na temat złota dość pobieżnie kreśląc scenariusz, który w mojej ocenie nadal jest realizowany. Indeks wyraźnie zbliża się do pierwszej przeszkody jaką wyznacza średnio terminowa linia trendu. Nieco wyżej przebiega linia długoterminowa. Tak więc dla powstania formacji niezbędne jest przebicie się przez dość szybko zbliżający się opór, tymczasem indeks już wydaje się oporu tego obawiać. Możliwe, że po prostu hamuje rozpęd by odpocząć przed właściwym atakiem. Pokonanie tej linii to dopiero początek następnie trzeba będzie wybić trwale LS, dopiero wtedy otworzy się droga na kolejny opór i może pojawić się szansa na kolejny zysk. Jeśli do tego dojdzie przyjdzie czas na określenie dokładnych poziomów wynikających z zasięgu formacji. Na teraz nadal preferowany jest scenariusz korekcyjnego układu ABC jak na poniższym wykresie.

Fala C powinna wyrównać a nawet nadbić szczyt fali A

Złoto szykuje się do długoterminowej zmiany trendu.

Skąd takie przypuszczenie? Właśnie przeglądałem wykresy w poszukiwaniu tematu na dzisiejszy (ups, już wczorajszy wpis). Jednocześnie aktualizując bloga zwróciłem uwagę na zysk wypracowany przez ML5 od momentu sygnału. O ile sam sygnał nie trafił dołka o tyle na pewno był bardzo blisko dziś to już znacznie ponad 22% zysku. Dopiero kiedy spojrzałem na wykres w horyzoncie 3 lat zauważyłem coś co zapewne wszyscy zdążyli przede mną. Opisywałem już tę formację wielokrotnie i choć na razie jest tylko hipotetyczna. To z każdym dniem podejścia bliżej do jej wypełnienia. Nastąpi to kiedy przebita od dołu zostanie hipotetyczna na razie LS. Na podstawie zaś kąta podejścia można przypuszczać że stanie się to po wybiciu linii trendu spadkowego. Jeśli tak się stanie będzie czas na godziwy zysk.

XAU zaprasza?

  Jakiś czas temu pojawił się sygnał kupna dla funduszu ML5 inwestującego w "złote spółki". Oczywiście złoto jest w defensywie, ale ostatnie wyniki funduszu spowodowały zainteresowanie sytuacją na indeksie XAU, który wydaje się najlepiej skorelowany z funduszem. Od czasu sygnału sytuacja co prawda nie zmieniła się gwałtownie ale dość ciekawe symptomy zaczyna już być widać. Pierwszy to wejście w chmurę. Po drugie sam kształt chmury zapowiada szansę na zmianę koloru. Po trzecie opóźniona Chinkou span (zielona) sygnalizuje zmianę trendu wychodząc ponad ceny. RSI jest w strefie hossy, a MACD już jakiś czas temu dał sygnał kupna. Wyjście ponad średnią 50MA, co otwiera przestrzeń do ataku na wyżej położoną średnią 200MA. Brakuje jeszcze potwierdzenia na wykresie tygodniowym, co może oznaczać stan przejściowy kolejna korekta po kolejnym ruchu spadkowym.

 Być może już wkrótce sytuacja ulegnie dalszej poprawie, a możliwe jest też budowanie klasycznej formacji odwrócenia trendu (oRGR), jeśli tak to mamy już lewe ramię i głowę (w sensie najniższy punkt formacji), a to oznacza tyle że może być już lepiej o ile dolar dość łaskawy ostatnio nie popsuje wyniku funduszu. Jakkolwiek wygląda to dość zachęcająco, to nadal nie ma powodu do pośpiechu. Tak więc obserwacja trwa.

Złoto nadal nieciekawe.

 Mamy kolejną próbę odreagowania na złocie. Wszystko musi się odbić pod warunkiem, ze spada z dostatecznie dużej wysokości. Krótka linia trendu została co prawda przebita, ale ponad nią w niewielkiej odległości mamy kolejną kilkumiesięczną. Nie wróży to zbyt dobrze zwłaszcza, że spółki złota skupione w indeksie filadelfijskim jakby nie "słuchały" samego kruszcu. 

Na razie skuteczną barierę stanowi tu średnia 50 sesyjna. Na domiar złego cały czas pozostaje ten indeks poniżej czerwonej chmury bessy

łącznie nie wygląda zbyt interesująco nawet w kontekście odbijającego dolara. Dolar to jedna z trzech składowych wpływających na wyniki " złotego" funduszu, niekoniecznie dominująca.

NOVO4, PIO1 sygnały funduszy zrównoważonych

  Historia zatoczyła koło, a to każe zwiększyć czujność. Już kiedyś miała miejsce sytuacja gdy fundusze akcyjne w przeważającej większości były na sygnałach kupna, spora ich część na zacieśnionym stopie, a na dodatek sypało sygnałami dla funduszy zrównoważonych. Wtedy pisałem o tym, że czas na korektę i zamiast rozważać ewentualny zakup funduszy oczekiwać trzeba na pojawienie się sygnałów sprzedaży. Dzisiejsze dwa sygnały przypomniały mi tamten czas, kiedy uświadomiłem sobie ile to już funduszy zrównoważonych trafiło pod obserwację, z racji pojawiających się sygnałów kupna. Oczywiście i te wprowadzam do pomiarów, ale wypatruję też innych objawów przesilenia. Takich które pojawiają się na wykresach indeksów. Korekta się zbliża, a jaki będzie mieć charakter i ile potrwa wpłynie na dalsze zachowanie suflera. Na razie spokojnie oczekuję na sygnały sprzedaży.

   Nadal aktualny jest scenariusz wzrostowy do połowy stycznia, co nie oznacza możliwości cofnięcia i lokalnej korekty. Zyski podchodzące do 30% jakie są również udziałem funduszy z mojego portfela mogą do ich zrealizowania zachęcać.

Złoto falami Eliota

    Złoto weszło w korektę, a to dobry moment żeby zastanowić się co dalej może się z kruszcem dziać w najbliższej przyszłości. Oczywiście analizie poddaję tylko ostatni ruch od dołka. Mamy do tej pory strukturę 5-3-5 co zdaje się sugerować trend zwyżkujący. % fal właściwego kierunku i 3 korekcyjne. Wnoszę stąd, że mamy dokładnie jak zaznaczyłem układ w którym pierwsza piątka tworząca falę I, następnie ABC jako fala II i wreszcie kolejna piątka jako w tym układzie fala III. I to co aktualnie jest na wykresie rysowane korekcyjna ABC jako fala IV. Być może ta tworzona fala przyjmie postać trójkąta jak sugerowała by reguła zmienności.  Korekcyjna dwójka była przecież postaci prostej. Jeśli te założenia są słuszne, to maksymalny zasięg korekty wyznacza szczyt fali I, który powinien stanowić wsparcie skutecznie powstrzymujące spadki (fale nie powinny na siebie zachodzić).  W związku z tym oczekiwać należy jeszcze jednej fali V kończącej ruch. Z długości fal I i III (niemal równe)  wnioskuję z kolei, że fala V może mieć postać wydłużoną. 

ML5 - coś się zmieniło

    Oto aktualny skład top 10 funduszu prezentuję go z racji dużych zmian jakie zaszły podczas ostatnich dwóch lat. Odkąd w 2008 zainteresował mnie ten fundusz przyzwyczajony byłem do tego, że główną pozycją w portfelu był NEWCREST MINING z 10% zaangażowaniem. Oczywiście pamiętam fuzje i zniknięcia niektórych spółek podczas mocnego trendu wzrostowego, ale widzę że po dwuletniej korekcie fundusz ten wydaje mi się nieco obcy. I na nowo będę się musiał go uczyć. Pierwsze spostrzeżenie to fakt iż jakby mniej skorelowany jest obecnie z indeksem XAU aniżeli był w czasach kiedy ostatnio weń inwestowałem możliwe jednak, że jest to tylko początkowe złudne wrażenie. 

   W każdym razie ostatnie wahania indeksu XAU po 3 - 4% w obu kierunkach nie przełożyły się na identyczne jeśli chodzi o sam fundusz. Jest to zapewne po części efektem czasu wyceny funduszu, a ten co do zasady przypomina system według jakiego wyceniane są nasze Unikorona i NOVO. Jest to system w którym wycena obejmuje końcówkę sesji dnia poprzedniego i początek bieżącego. A nie jak robi to większość po zakończeniu sesji. Potrzeba zatem będzie kilkunastu dni na przyzwyczajenie się i powrót do takiego rozumienia zmian jakie było moim udziałem w latach 2008 - 2011.