Po takim tytule zapewne większość uzna; zwariował. WIG20 leci o 3%, a ten się cieszy. Patrząc na wydarzenie z perspektywy sesji, nie ma powodu do radości, wszak portfel uszczuplony będzie w sposób widoczny. Z kolei patrząc na to w nieco szerszym kontekście jest coś co dla mnie (i nie tylko) ma oddźwięk pozytywny. Tydzień temu mieliśmy podobną sesję, a może nawet nieco gorszą w sensie skali spadku. Dołek został pogłębiony, a wsparcie 2090 jest już 50 pkt wyżej. Gdzie więc ten pozytyw?
Proponuję wykres dzienny WIG20
Trudno nie zauważyć dwóch długich czarnych korpusów. Pierwszy pozytyw to fakt, że pojawiły się elementy paniki. Drugi to tworząca się książkowa dywergencja RSI, po wstępnym sygnale kupna (oznaczonym zielonym trójkącikiem). Mamy powrót do strefy wyprzedania RSI (29,82) podczas gdy tydzień temu zejście RSI osiągnęło 26,67, tak więc pozostajemy z ponad 3 punktowym zapasem. Co by się nie działo póki RSI nie zejdzie poniżej swojego dołka obowiązuje scenariusz dywergencji, a każde zatrzymanie lub lekkie podniesienie indeksu realizację tego scenariusza wzmacnia. Może się mylę i może rynek mnie za to ukaże, ale w obecnej sytuacji najrozsądniej będzie spokojnie zaczekać niech technika zrobi swoje.
Na koniec jeszcze ten sam wykres w wersji liniowej, oraz propozycja przypomnienia sobie wpisu pt. "Dywergencja RSI"
.png)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz