Jeszcze wczoraj spadaliśmy o 3% i nastroje były fatalne. Trudno oczekiwać by w takim klimacie natychmiast następnego dnia bez poszybować 3-4% do góry, zwłaszcza gdy po otwarciu w stanach jesteśmy po czerwonej stronie. Dla wszystkich wątpiących mam dobrą wiadomość i nic więcej nie napiszę niech wykres przemówi.
Zachodni analitycy nie w ciemię bici i jak zauważyli, a chyba tak jest to natychmiast wymalowali coś takiego na dolarze (chodzi o dzisiejszą świecę)
Jednak przed euforią przestrzegać powinna para EUR/USD gdzie póki co mamy powrót do wybitego lokalnego kanału spadkowego (jeszcze niedawno flagi, później klina), z którego wypadliśmy wskutek paniki.
Tak więc jest kilka powodów do zmiany nastawienia, jeśli stany przebiją się na zamknięcie przez testowany właśnie szczyt intra. to możemy jutro oczekiwać nieco odważniejszej zieleni.
Max na pierwszym rysunku widać również formację RGR która w tym przypadku może oznaczać kontynuację spadków jej min zasięg to 2124, może dopiero wtedy dywergencja na RSI w pełni się ukształtuje i nastąpi większe odbicie.
OdpowiedzUsuńJarDum
tak to prawda nie twierdzę, że jest cudownie wręcz przeciwnie ale ... :-)) może powinienem dorzucić S&P500(tylko to patent Zeusa)
OdpowiedzUsuń