Obecnie każdy dzień kończący się na czerwono powoduje skok adrenaliny. Co w obecnej sytuacji jest normalne, strach jest wielki i ma jeszcze większe oczy. A łatwiej o argument na spadek aniżeli na wzrost. Czy jednak słusznie? Na tak rozchwianym rynku każdy zysk jest dobry, stąd nagłe zwroty i gwałtowne zmiany kierunków. Dzisiejsza sesja zamknęła się na poziomie -0.99% na WIG20, ale większość z tego to efekt odjęcia dywidendy. Zatem po tylko wczoraj ponad 4% wzroście trzeba złapać oddech. Układ techniczny się nie zmienił nadal przewagę mają niedźwiedzie, ale odnoszę wrażenie, że nie bardzo są zdeterminowane by utoczyć bykom krwi. Byki z kolei powolutku budują przyczółki. Być może test lini trendu RSI załatwił by sprawę?
Co do stanów, nie byłbym oryginalny po tym co Zeus zaprezentował na forum POLECAM
moge prosic link do tekstu zeusa? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://www.money.pl/forum/26-09-30-09-t2931177.html#A2936974
OdpowiedzUsuńwątek tygodniowy popołudniowe wypowiedzi to nie jest jeden spójny tekst proponuję ustawić wg daty malejąco