Goście

Szukaj na tym blogu

2011-09-26

Obserwacja odbicia.

   Wygląda to tak, jakby rzeczywiście z okazji końca kwartału rynki zechciały odreagować ostatnie spadki. Z tego jak silne to odreagowanie będzie i co jeszcze się wydarzy, wnioskował będę dalsze reakcje i ewentualne przetasowania, bądź też trwanie na zajętych pozycjach. Dzisiejsza sesja to malutki (w kontekście czwartkowego spadku) ale jednak plusik. Co prawda WIG20 urósł tylko 0,67%, ale trzeba wziąć pod uwagę, dwie okoliczności. Pierwsza strach w obliczu niemrawego startu za oceanem. Drugi to ponad 3% spadek KGHM, którego waga w indeksie jest znacząca. Zarówno na wykresie dziennym
jak i tygodniowym

możliwość utworzenia dywergencji nie została stracona.
   Oczywiście nie można niczego przesądzać, jedyne co można na dziś, to mieć nadzieję.  Nadzieję swoją opieram na znaczeniu dla amerykańskich inwestorów kwartalnego "windows dressing" oraz to, że żadne trupy z szafy nie polecą w tym tygodniu. Gwoli wyjaśnienia dodam, że moim celem nie jest szukanie pozytywów do walki z trendem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga