Ostatnie zawirowania na rynkach surowcowych, są pochodną między innymi decyzji politycznych. Bo jak inaczej nazwać deklarację G20 w sprawie zbyt wysokich cen żywności (słusznie zresztą, że ktoś dostrzega problem). Czy w związku z tym inwestowanie w surowce ma teraz sens? Oczywiście trudno na podstawie niepełnych informacji (pełne mają wybrańcy) podejmować decyzje inwestycyjne. Dlatego też proponuję ogląd indeksu ogólnego surowców zwany CRB
Na wykresie tym mamy zakończoną pełną piątkę wzrostową i niemal wykończoną korektę ABC. Być może w związku z tym ktoś powie no to jazda wchodzimy w surowce i OK. Owszem można, ale bardzo ostrożnie próbować wchodzić w rynek niewielkimi partiami. Osobiście widzę kilka zagrożeń. Pierwsze to brak równości między falami A i C. Mam tu na myśli zbyt krótką C, być może przystanek na 38,2%, a wykres nie uwzględnia sesji dzisiejszej. Drugie to, może nie całkiem książkowa, ale jednak formacja RGR lewe R to szczyt 3, G szczyt 5, a prawe R szczyt B, trochę ta formacja koślawa, więc i LS biegnie lekko ukośnie. Pomijając formacje, kolejny szczyt jest uformowany niżej poprzedniego i nie widać niczego, co znamionowało by zmianę kierunku. Następny argument, to możliwość zejścia do 50%, a nawet 61,8% zniesienia fibo. Taki zakres bowiem mieści się w ramach korekty. Doi pozytywów można jedynie zaliczyć fakt, że dołki A i C mogą stać się początkiem lokalnej oRGR. Ale dopiero mogą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz