Nie ma dziś sensu rozpisywać się odnośnie sytuacji technicznej. Ze względu na amerykańskie święto Martina Lutera, tamtejszy rynek był nieczynny. Od razu widać to po obrotach w handlu, a znaczenie techniczne dzisiejszych notowań jest mało wiarygodne. Ważniejszą rzeczą jest reakcja na piątkowy zmasowany atak S&P na wiarygodność kredytową państw Unii. Przypomnę 9 obniżek w tym niektóre o dwa stopnie. Dziś poprawka w postaci obniżenia ratingu EFSF (Europejskiego Funduszu Stabilizacji Finansowej), na nic jednak wysiłki agencji. Okazało się bowiem, że rynek o wiele wcześniej zrobił to co S&P teraz i sam dokonał korekty. Musiało tak być skoro od 15.12. i tak sprawa była przesądzona.
Mamy więc dość mocny sygnał, po takiej informacji oczekiwać można by tąpnięcia, skoro jednak pies nie zaszczekał ... . Jakby tego było mało pozostałe agencje przyszły z odsieczą nie popierając decyzji S&P. Jest więc szansa na poprawę sentymentu, a dość nieźle na tym tle prezentuje się nasz mocno poobijany rynek. Jeśli zatem nie nastąpi nic niespodziewanego, mamy szanse na kilkusesyjne odbicie, a co z tego wyniknie dziś nie warto sobie tym głowy zaprzątać. Lepiej poczekać na reakcję największego gracza, który przed weekendem i w obliczu pojawiających się pogłosek bezpiecznie stanął obok rynku. Trzeba zatem chwilę cierpliwości niemniej dziś krótkoterminowy sygnał kupna dla naszego indeksu jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz