To co wydarzyło się dziś zupełnie odmieniło nastroje. Nic dziwnego jeśli poczytać wczorajszy wpis. To rozczarowanie wynikało głównie z braku reakcji na ciąg dobrych danych. Ponadto wypowiedzi analityków widzących tylko jeden kolor też robiły swoje. Często powtarzane kłamstwo może być uznane za legendę, a ostatecznie również za prawdę. Nie tym razem jednak. Dziś zauważyłem po raz pierwszy od dawna reakcję na dane o naszym PKB opublikowane o godz. 10:00 Wykres dzienny odzwierciedla dość dobrze ten stan.
W tym czasie niemiecki DAX przedstawiał się następująco.
Dalsza poprawa na obu indeksach idzie już niemal identycznie, ale o tym decydowały już wydarzenia zewnętrze, czyli dobra dla rynków informacja z Chin o godz 12:00 (bank centralny obniża stopę rezerw obowiązkowych), wspólna interwencja walutowa o 14:00 (FED, ECB, banków Kanady, Anglii, Japonii i Szwajcarii) i w między czasie dość dobre dane (kolejny ciąg serii). Skończyło się wszystko dość dużym wzrostem. Pozostaje pytanie o jego trwałość. Ale Mikołaj zdaje się robić swoje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz