Co jakiś czas zerkam w stronę złota, stare przyzwyczajenia i kilka sukcesów z przeszłości powodują, że mam dla tego waloru szczególny sentyment. Co ciekawsze teza o której wspomniałem 3.11 kiedy ostatni raz pisałem o złocie, że tylko trwałe przebicie 61,8% fibo spowoduje zmianę nastawienia do kruszcu pozostaje wciąż aktualna. Zobaczmy co wydarzyło się od tego czasu.
Wykres doszedł dokładnie do wspomnianego poziomu po czym tworząc lokalny podwójny szczyt (zapowiedź zmiany kierunku) ruszył posłusznie we właściwym kierunku. Przygotowuje się aktualnie do ataku na wsparcie, które umownie tworzy poziom dołka pierwszej fali korekty. Dodatkowo obraz psuje kilka faktów. Utworzenie wyraźnej linii trendu spadkowego (trzy kolejne niższe szczyty). Wyjście dołem z chmury bessy. Prawdopodobne (wielce) domknięcie chmury hossy i powstanie chmury bessy. Linia chinkou span (zielona) znajduje się poniżej ceny, a to oznacza trend spadkowy. Widoczne dolne ograniczenie kanału wzrostowego zaprasza do testu, co akurat wyczerpało by potencjalny zasięg Fali C korekty. Ewentualnie wtedy rozważać można zakup. Pamiętać jednak trzeba, że w przypadku ML5 nie można zapomnieć o indeksie spółek (XAU), też jakby coś chciał dokończyć
oraz wykresie dolara, a tam mamy pierwsze symptomy dywergencji RSI
Jeśli nadal będzie wszystko szło zgodnie z założeniami to może wkrótce okazać się atrakcyjną inwestycją. Warto więc przyjrzeć się korelacji złoto, dolar, wig20.
Niepokoi sytuacja jaka ma miejsce od początku października.
witam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog, poczytuje go czasami.
Odnośnie dolara ,to chciałam ci tylko zwrócic uwagę na Index dollar na daily mamy piękną filiżankę z raczka z której cena własnie sie wybija, co chyba złotu dobrze nie wróży do tego RGR na eurodolarze na tygodniu.
Pozdrawiam