W roku ubiegłym prognozowali skutecznie blokadę QE3 w kongresie, wzrost cen złota i rentowności obligacji 30 letnich. Dyskusyjną sprawą pozostaje kwestia ropy, coś z prognozy jest, ale nie do końca w każdym razie ropa droższa niż rok temu. Pozostałe 6 prognoz zupełnie się nie sprawdziły. Ani S&P500 nie ustanowił szczytów, ani RTS nie zbliżył się do 2500, ani AUDGBP nie spadł o 25% poszedł dokładnie w przeciwnym kierunku. Spadła zamiast wzrosnąć cena gazu ziemnego, a Apple nie kupił Facebooka. Indeks dolara o 100 pkt. może tylko śnić.
Ciekawe jak sprawdzą się prognozy na najbliższy rok. Odnoszę wrażenie, jakby coraz mniej szokujące były, w obliczu wydarzeń jakie funduje nam rzeczywistość. A co prognozują na rok 2012?
1. Apple spadnie o 50% od szczytu z 2011
2. Unia Europejska wydłuży wakacje banków na rok 2012
3. Ktoś nieznany zechce powalczyć w wyborach prezydenckich USA
4. Recesja w Australii
5. Nacjonalizacja 50 banków
6. Szwecja i Norwegia bezpiecznymi przystaniami w miejsce Szwajcarii
7. Kurs EURCHF 1,50
8. USDCNY w górę o 10% do poziomu 7,00
9. BDI rośnie o 100%
10. Pszenica rośnie o 100%
A co się sprawdzi? O tym za rok :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz