Jak podliczyłem we wcześniejszych podsumowaniach około 40% sygnałów to pomyłki i buble. Dlaczego sygnał się nie sprawdza i czy coś z tym da się zrobić? To temat kolejnego odcinka podsumowania. Posłużę się przykładem, który miał miejsce już podczas inwestowania zgodnie z wskaźnikami suflera. "Sufler" to narzędzie oparte na statystyce więc naturalnie nie śledzi rynku, nie zna oscylatorów nie śledzi poziomów zniesień Fibonacciego, wreszcie nie przetwarza danych makro. Mierzy i bada natomiast ruchy cen, które na podstawie opracowanych i zaprojektowanych wartości generuje sygnały kupna bądź sprzedaży. Może więc zdarzyć się sytuacja jak z sygnałem kupna dla QUE2 z 16 sierpnia (dowód na blogu w sygnałach strategii). Na poniższym wykresie zaznaczyłem moment pojawienia się sygnału i moment zakupu j.u. QUE2.
Jak widać sygnał pojawił się po dość znacznym wzroście, na dodatek RSI zastukał w poziom wyprzedania (duże prawdopodobieństwo korekty). Opisałem więc na blogu, dlaczego nie reaguję na sygnał i zaznaczyłem, że transakcji dokonam w lepszym momencie. Następnie wykorzystałem co nieco z podstaw analizy technicznej. Już dzień przed wiedziałem, że sygnał się pojawi (wycena QUE2, to w 99% podwojony wynik WIG20fut z dnia poprzedniego. Tak więc o sygnale wiedziałem dzień wcześniej, ale z racji położenia RSI wstrzymałem się z tą informacją o jeden dzień. Następnego dnia indeks osunął się wraz z nim RSI odbił się od poziomu 70%, a to zwiastun korekty. Odłożyłem zniesienia fibo ostatniego impulsu i ostatniego dołka. Okazało się, że poziomy 38,2% oraz 50% dla obu zakresów niemal się pokrywają. Właśnie wtedy postanowiłem dokonać zakupu na poziomie 38,2% zniesienia ostatniego impulsu. Okazało się, ze w tym przypadku ustrzeliłem dołek. Fuks, ale i to przytrafić się nam może, inwestycja trwa więc nadal nie wiadomo jak się zakończy. Ważne jest to, że sam zakup został wykonany około 7% taniej niż wtedy gdy pojawił się sygnał, a to wydatnie zwiększa szanse na końcowy sukces. Jak to wygląda przekonacie się porównując wartość zysku jaką pokazuje stan inwestycji (realny zysk w portfelu) z tym co jest w barometrze inwestycji (pomiar od momentu sygnału). To kolejny atut "Suflera" filtruje emocje pozwalając w miarę trzeźwo ocenić sytuację. Niestety i tu nie mamy żadnych gwarancji, choć zapewne skuteczność inwestowania znacznie wzrośnie jeśli sygnały dodatkowo przeanalizujemy pod kątem AT.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz