Kolejna moim zdaniem istotna kwestia to sygnały skutkujące decyzją o rozpoczęciu inwestycji. W tym przypadku mowa o "Wirtualnym portfelu". W czasie trwania eksperymentu czyli w ciągu roku portfel zmieniał się 54 razy. Oczywiście o skuteczności nie ma sensu rozpisywać się z jednej prostej przyczyny głównym założeniem eksperymentu było reagowanie na sygnały bez stosowania żadnych dodatkowych kryteriów. W myśl zasady, że przecież użytkownik, który nie posiada żadnej wiedzy inwestycyjnej może zechcieć skorzystać z narzędzia. Dlatego reakcja na sygnał była czysto mechaniczna, a te niemal dwie trzecie nie wykorzystanych sygnałów było skutkiem niemożności zareagowania poprzez wypełniony portfel. Na przykład jeśli portfel był w 100% akcyjny i pojawiał się sygnał dla funduszu akcyjnego to bez sensu było zmieniać. Podobnie w sytuacji gdy pojawiał się sygnał, a nie było sygnałów sprzedaży dla posiadanych w portfelu. Prościej rzecz ujmując fundusz opuszczał portfel tylko w przypadku sygnału sprzedaży. Oczywiście dzięki eksperymentowi wiem, że nie musi tak być i czasem nawet warto zmienić skład portfela na sygnał kupna bez oczekiwania sygnału sprzedaży.
Przypomnę też, że eksperyment prowadziłem dla 10 funduszy (to maksymalna ilość w portfelu Skandii ustawianym samodzielnie przez klienta). Można posiadać w portfelu znacznie więcej funduszy, ale o tym innym razem i wymaga to korzystania z dodatkowych płatnych narzędzi. Nieoficjalnie prowadziłem badania dla składu pięcio i dwu funduszowego i tam zmian było znacznie mniej. Jednakże stosowanie mniejszej liczby funduszy wymaga staranniejszej selekcji sygnałów.
Aktualnie oprócz sygnałów, korzystam po części z AT, po części z AF i dodatkowo biorę pod uwagę tzw. otoczenie geopolityczne (dość istotne aktualnie). Mam nadzieję, że dzięki temu za rok będę mógł pochwalić się dobrym wynikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz