Nie będę rozpisywał się dziś o giełdach, z tej prostej przyczyny, że bardziej klarownie przedstawia się sytuacja na najważniejszej (najbardziej płynnej) parze walutowej. Przypomnę tylko zasadę, że im bardziej płynny rynek tym AT skuteczniejsza. Dodam też, ze wróciła zdrowa korelacja, czyli ta do której jesteśmy bardziej przyzwyczajeni. Wzrost apetytu na ryzyko to wzrost euro do dolara i umocnienie naszej waluty. Zobaczmy wykres.
Ostatnie istotne zmiany kierunku na parze opisywałem przy okazji omówienia formacji gwiazdy porannej i gwiazdy wieczornej (dla przypomnienia wskazuję strzałkami). Po gwieździe porannej mieliśmy wzrost pięciofalowy (ozn.1-5), po którym wystąpiła korekta (ABC). Cześć piszących widziała w tym momencie formację RGR. (Zdaje się, że znam jedną osobę, która od początku powstający układ bagatelizowała - ZEUS52). O ile można przyjąć, że powstało istotnie coś na kształt lewego ramienia i głowy (R,G), o tyle nie ma szansy na zlokalizowanie prawego ramienia. Wydaje się to być logiczne RGR jest przecież formacją odwrócenia trendu zwanej też szczytową. Jej wiarygodność na początku trendu jest zatem nieco mniejsza. Proponuję przyjąć wzrost od gwiazdy porannej jako pięciofalową główną falę I, korekcyjne ABC jako II, a to co rozpoczęło się od dołka C jako początek III (w najgorszym wypadku dokończenie korekty spadków). Po zasięgu i długości fali poznamy czy mamy do czynienia z dużym impulsem wzrostowym, czy tylko zakończeniem ruchu korekcyjnego. Jeśli to pierwsze to przed nami długi i zyskowny wzrost, jeśli drugie to powinniśmy co najmniej utworzyć kolejny szczyt na poziomie 1,3459. Trwałe pokonanie tego poziomu uznamy za przejście do wariantu dużej V
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz