Kilka dni temu pisałem o wyczekiwanej korekcie. Zakładając poziom docelowy (bezpieczny) 2230. Oczywiście nie w punkt, ale coś około tego. Wychodziło mi to z poziomów fibo. Wczoraj poziom 38,2% został naruszony. To zawsze powoduje dreszczyk niepewności na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Tak jak wczorajsze spadki rzędu ponad 3% nie miały żadnego uzasadnienia tak i dzisiejszy wzrost był tylko wyrównaniem wczorajszego ataku histerii.
Jako bazowy scenariusz wypada obecnie przyjąć korektę ostatnich spadków, a w tej korekcie (wzrostowej) zaliczyliśmy falkę b korekty (spadkowej), przed nami zatem dalszy ciąg korekty w ramach znowu wzrostowej fali c. Jak pokazuje poniższy wykres zasadniczo nic się nie zmieniło, możemy jedynie nieco bardziej precyzyjnie wymierzyć zasięg poszczególnych impulsów. Fala c zakończy się albo naruszeniem poziomu 38,2% nieco powyżej 2400, lub 50% po przekroczeniu 2500. Na razie na nic więcej liczyć nie można. Pamiętać trzeba, że to stan na dziś i może się w trakcie realizacji zmienić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz