Od dobrych kilku sesji piszę na o korekcie, po to by następnego dnia zmieniać zdanie i odwoływać korektę. A przecież ona trwa, przyjęła tylko łagodną formę (tzw. korekta płaska), czy to trójkąt czy prostokąt, flaga mniej istotne taka zmienność może być oznaką siły rynku zważywszy na otoczenie i katastroficzne wizje, którymi bombardują nas na przemian analitycy, politycy, agencje ratingowe i sam jeszcze nie wiem kto. Proponuję zostawić to wszystko na chwilę z boku i zerknąć na wykres.
Mamy tu po silnym spadku (fala3), formację klina w której mieszczą się korekcyjna 4 i kończąca 5, która ładnie wyznaczyła kolejny dołek. Wybicie z klina to dość mocny sygnał kupna potwierdzony dywergencją RSI. Przyjmując zatem D - jako dołek (czas pokaże czy tylko lokalny, a może średnioterminowy?) mamy pierwszy impuls wzrostowy z zaznaczonym szczytem (1). Teraz więc korekta jeśli to 2 i nie jest gwałtowna, może przyjąć postać płaskiej (formacja kontynuacji). Korekta taka nie jest bolesna dla inwestorów, a po niej można oczekiwać kolejnego ruchu.
Jeśli mamy do czynienia z ruchem korekcyjnym, będzie to ostatnia fala wzrostowa o zasięgu ok. 143pkt., może jednak okazać się, że rozpoczęliśmy piątkę wzrostową, wtedy zasięg wyniesie ok. 378pkt. Licząc od poziomu dzisiejszego zamknięcia w pierwszym wypadku mamy 2431, a w drugim 2666. Czyli poziomy zbliżone do tych o których piszę od jakiegoś już czasu. Ten pierwszy pojawia się jako potencjalny zakres korekty w spadkach. I pod ten poziom toczy się ostatnio gra. Zaś drugi to racjonalny zasięg wybitego klina, o nim nieśmiało wspominam jako scenariuszu w wariancie optymistycznym. Pozostaje jeszcze kwestia czasu w jakim się to wydarzy. Pierwszy wariant do szczytu 23.10. lub do początku listopada kiedy to mają być opublikowane szczegóły planu ratowania Grecji. Co dalej czas pokaże.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz