Politycy jednak pozwolili, to i wzrost w mijającym tygodniu słuszny. A jak w związku z tym wygląda sytuacja na naszym rynku?. Proponuję nieco nietypowo zacząć od wykresu tygodniowego .
Kończymy tydzień ładną świecą, o solidnym białym korpusie. Właściwie zaliczyć można dotknięcie pierwszego oporu i zatrzymanie na 38,2% fibo zniesienia spadku od szczytu. Zaznaczyłem też eliotowską piątkę, ale jest problem z korektą dotychczas mamy wyłącznie wzrost (fala A?). Trudno uznać tę jedną czarną świecę za falę B. Z drugiej strony zejście w okolice 2250 w celu budowy prawego R oznaczonej formacji dość prawdopodobne.
A tymczasem na dziennym ...
... mamy formację oRGR wybitą i przetestowaną, a przed nami wielce prawdopodobny atak na opór 2450. Mam jednak w tej kwestii zagwozdkę, ten opór jest tak oczywisty i tyle się o nim mówi, że prawdopodobnie rynek szykuje tu jakąś niespodziankę. Czy będzie to cofnięcie i realizacja wariantu według wykresu tygodniowego, czy może od razu z zaskoczenia atak, jak to uczynili inwestorzy w USA. Kolejna kwestia, to odpowiedź na pytanie czy jest sens opuszczać rynek, czy ewentualną korektę przeczekać z boku. Dotychczas opłacało się trwać (zmienność), a jak będzie tym razem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz