Jak można było oczekiwać, po stopniowym osuwaniu się indeksu doszło do przekroczenia progu bezpieczeństwa i jest sygnał zbytu dla funduszu QUE2. Z wypracowanego zysku wiele nie zostało, ale zawsze coś, zresztą i tak trzeba będzie zaczekać do zamknięcia (nastąpi po wycenach z wtorku). Tradycyjnie nad tym nie mamy kontroli, więc tak naprawdę nie wiadomo jak zakończy się inwestycja. Na pewno nie była by udana, gdyby nie opóźnienie w realizacji sygnału kupna. Według stanu na dziś zamykamy w okolicach 4,54% zysku plus minus to co wydarzy się do wtorku (dziś 1,03% razy 2 dokładamy).
Odrębną kwestią jest zakup, sprzedając jeden fundusz musimy przecież zakupić inny w jego miejsce. Długo zastanawiałem się nad SF1, miał kilka dni temu sygnał zakupu, a dziś jest jeszcze niżej, sęk w tym o czym pisałem przy komentowaniu sygnału. Odnoszę wrażenie, że fundusz ustawiony jest na wzrost, nie mam zaś pewności co do dalszego rozwoju sytuacji (bo kto ją dziś może mieć), w związku z tym wracam do korzeni (Suflera). Wyjście z agresywnych robimy w bezpieczne. No może użyję określenia mniej ryzykowne. A w kontekście perspektywy obniżki stóp % może warto poczekać na kolejne sygnały kupna w naszych obligacjach? I tak ostatecznie transfer wykonałem do funduszu UNK2, cały czas najlepiej (według kryteriów Suflera) pracującego funduszu polskich obligacji.
Każdy i tak sam podejmuje decyzję, można przecież zignorować sygnał i pozostawić fundusz w portfelu.
Każdy i tak sam podejmuje decyzję, można przecież zignorować sygnał i pozostawić fundusz w portfelu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz