QUE2 wygenerował sygnał sprzedaży, spodziewałem się i obawiałem tego nawet pokazywałem wcześniej wykresy, zarówno naszego kontraktu jak i S&P500, na których zaznaczyłem potencjalne poziomy zakończenia korekty. Jeszcze po przedwczorajszym zamknięciu do sygnału zostawało 0,04%, wszystko więc miało rozstrzygnąć się wczoraj. Jeszcze kilka minut przed zamknięciem wyglądało to obiecująco kontrakt pozostawał na plusie (w paśmie 0,05% - 0,18%). W samej końcówce jednak zszedł pod kreskę i ostatecznie zamknął się 0,09% poniżej zera. To było wystarczające aby poziom oznaczający sygnał sprzedaży został przekroczony o 0,14%. Podejrzenie o sygnał miałem już wczoraj, gdyby sytuacja tego wymagała już wczoraj zamknąłbym pozycję.
Pozostawała kwestia potencjalnego zakończenia korekty, stąd nieco wcześniej wykresy o zniesieniu fibo dla naszego kontraktu, stąd przypominanie o wadze 1338 (za Dębowskim), jako o poziomie krytycznego wsparcia (zresztą naruszonego wczoraj). Dziś mogę powiedzieć, ze wszystko toczy się zgodnie z planem. Oczywiście jest jeszcze kilka zagrożeń, podtrzymuję też zdanie, że po sygnale należy bezwzględnie zamknąć pozycję. Co rekomenduję wszystkim posiadaczom QUE2. W tej rekomendacji nie jestem jednak autentyczny, sam bowiem na własne ryzyko podejmuję decyzję o pozostawieniu portfela bez zmian. Tak jak zdarzają się mało wiarygodne sygnały kupna i wtedy rezygnuję z zakupu funduszu, tak i sygnał sprzedaży może przeczyć zdrowemu rozsądkowi, a ten w mojej ocenie przeczy. Być może pożałuję, ale na dziś wierzę w dalszy wzrost i zakończenie korekty na rynkach akcji. Jeśli mam rację to przed nami fala3 najbardziej dynamiczna i dająca największe zyski. Jeśli się mylę to w okolicach wtorku zamykał będę pozycję z podkulonym ogonem.
Ostatecznie przekonały mnie trzy ostatnie świece na każdym z zamieszczonych wykresów
Ostatecznie przekonały mnie trzy ostatnie świece na każdym z zamieszczonych wykresów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz