Wspominałem o tym wczoraj, chyba na forum Money, jak to czasem górny cień nie oznacza żadnego przesilenia. Po dłuższym spadku bywa, że taka zagrywka jest zaplanowaniem scenariusza na dzień następny. Co prawda cień nie został całkowicie zakryty na zamknięciu, ale w notowaniach posesyjnych ruch jest kontynuowany.
Co do dalszego rozwoju na rynku amerykańskim, to potencjalna oRGR nie koniecznie musi być dokończona,ponadto inwestorzy za oceanem nie boją się ryzykować zakupów na weekend, a to ostatnio nieczęsto się zdarza. Patrząc zaś na ten rok zauważam rozwój w kierunku utartych standardów. Był wyraźny efekt stycznia, było "sell in may..., czyżby nadszedł czas na letnią hossę?
Przypomina mi się rok 2006 dość ostra przecena w maju z rozciągnięciem na część czerwca, a od święta Bożego Ciała do Dnia Nauczyciela stały ruch wzrostowy (chyba nawet dłużej). W każdym razie 14.10 odrobiłem straty z tej korekty, dodam że wtedy nie było QUE2.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz