Goście

Szukaj na tym blogu

2011-05-17

Pies Baskerville'ów

   Ostatnio używałem takiego określenia, a zatem słów kilka co to takiego. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych jest to sprawa oczywista. Ale być może znajdzie się ktoś, komu ten wpis się przyda. Przejdźmy zatem do meritum sprawy. W jednej z opowieści o przygodach Sherlocka Holmesa, opisany jest pies, potężna bestia ziejąca ogniem i cały żarzący. Ale przecież nie będę streszczał opowiadania, myślę że jeśli ktoś zechce sam przeczyta. Polecam.
   Genialny Holmes rozwiązał zagadkę, odwołując się do psiego instynktu. A zdarzenie to  przeniesiono na grunt rynków finansowych. Pragnę zataić jak najwięcej faktów z opowieści, dlatego powiem tylko, że pies w pewnym momencie nie zaszczekał. Na wykresach mamy formację z której wynika ruch w określonym kierunku, ale niestety rynek nie "szczeka". Sytuacja taka może wystąpić na wskutek celowych oddziaływań "grubasów", względnia jako reakcja na totalnie zaskakujące dane makro potrafiące wywrócić rynek (upadek instytucji finansowej, bankructwo kraju itp.). Jest to bardzo mocny sygnał do zajęcia pozycji przeciwstawnej do tej, którą wskazuje formacja. A co najlepsze najczęściej daje dwukrotnie większy zakres niż wynikałby z realizacji formacji. Podkreślam w przeciwnym kierunku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga