W szerszej perspektywie widoczne mamy dwie linie trendu, dłuższą i nieco mocniej rosnącą zapoczątkowaną w miejscu gdzie zaczyna się oznaczenie poziomów Fibonacciego. Indeks nie dotarł jeszcze do tej bliższej, choć jest ona w bezpośrednim zasięgu. Test wydaje się być w tych okolicznościach rzeczą naturalną. Warto zauważyć że wypada na pierwszym istotnym poziomie zniesień. Jego przełamanie też nie musi oznaczać tragedii pod spodem, aktualnie na poziomie około 1500 biegnie ta druga znacznie ważniejsza linia trendu. Dopiero jej wyłamanie może skutkować trwałą zmianą kierunku. W przybliżeniu wygląda to jak pokazuje drugi wykres.
Tu nieco lepiej widać odległość od pierwszego wsparcia jakim jest ta bardziej dynamicznie rosnąca linia. Widać też, że miejsca na korektę jest jeszcze dość dużo. Tak więc dopóki dłuższa linia trzyma nic nie może być przesądzone. Zejście w okolice 50 - 61,8% zniesienia Fibonacciego, jest jak najbardziej zdrowym i wskazanym celem dla korekty po takim dynamicznym wzroście. Oczywiście nie wykluczone, że może to być początkiem zmiany trendu, ale jak na razie tylko może.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz