8 lutego pojawił się sygnał kupna dla funduszu SKAN5 inwestującego głównie na rynku amerykańskim, z ekspozycją na S&P500. Po wycenach za dzień 19 kwietnia mamy sygnał sprzedaży, a wykres ukazujący przebieg inwestycji dobrze oddaje ideę działania "Suflera". Właściwie od momentu powstania sygnału cena funduszu nie spadła poniżej ceny zakupu, jednakże po stabilnym i trwającym większość czasu wzroście nastąpiła dość mocna korekta (nie tyle na samym indeksie co na dolarze). I to uruchomiło sygnał sprzedaży, z zachowaniem prawie 3% zysku. To osunięcie spowodowało ryzyko, że inwestycja może nie być udana, a wobec poziomów osiągniętych przez S&P oraz amerykańskich przyzwyczajeń. Maj zbliżający się dużymi krokami to miesiąc kiedy inwestycje w akcje częściej dają straty aniżeli zyski.
W piątek pokazał się też sygnał dla funduszu QUE1 i wtedy podjąłem decyzję o pozostawieniu funduszu w portfelu na bardzo zacieśnionym stopie rzędu 2%. Dlaczego właśnie taka decyzja? Przecież zakładałem wcześniej bezwzględne reagowanie na sygnały. Stan na wykresie jaki przedstawiłem w piątek daje nadzieję na jakieś odbicie. Na tak ciasnym stopie każdy zysk będzie teraz mocno chroniony, a ewentualne cofnięcie szybko zamknie inwestycję. Strata 2% na tej części portfela jest do zaakceptowania. To kolejna próba udoskonalenia narzędzia w ramach poszukiwania nowych możliwości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz