Window dressing i co dalej?

Jeśli brać pod uwagę wynik dzisiejszej sesji to można odnieść wrażenie, że wreszcie mamy za sobą impuls spadkowy. Ale kiedy dołożyć do tego obroty, oraz zakończenie sesji za oceanem w połączeniu z wizją podwyżek stóp procentowych już we wrześniu, nie wydaje się to już tak oczywiste. Nadal jesteśmy w rytmie dwa do przodu trzy do tyłu, a czy przed nami początek zmiany trendu czy kolejna podbitka dowiemy się w przyszłym tygodniu. Niepokoi mnie brak sił za oceanem do bicia kolejnych rekordów.

Brak sił do odbicia

Słabość naszej giełdy widoczna jest aż nadto. Wszelkie próby podbicia cen służą jako okazje do pozbycia się aktywów po nieco wyższej cenie. To nie jest dobry znak, lepsza byłaby panika kończąca impuls spadkowy i wzrost po oczyszczeniu rynku. Takie osuwanie w takcie dwa do przodu trzy do tyłu może jeszcze potrwać i nie należy do komfortowych dla posiadaczy akcji. Jedynie ciągle aktualna dywergencja pozostawia cień nadziei na szybką zmianę nastrojów. Jednocześnie strach przed korektą za oceanem skutecznie paraliżuje naszych inwestorów i zniechęca do odważniejszych ruchów. Odrębny problem naszej giełdy to harce polityków. Ostatnie wydarzenia z KGHM i sektorem bankowym jak nic nadają się do badania przez KNF. Ktoś nieźle się na tym obłowił, ale to już przywilej naszych nietykalnych elit politycznych.

SKAN4 sygnał znad Pacyfiku

Nie tylko EM ulega wahaniom, rynki z rejonu Pacyfiku (bez Japonii) również otrzymały sygnał odwrotu. W tym przypadku nie ma jeszcze tragedii strata 2,44% (oczywiście hipotetyczna) jest do wytrzymania. To przykład właściwego działania Suflera, wystarczy porównać cenę zakupu (poziom początku wykresu) z ceną sprzedaży (koniec wykresu). Sufler mierzy odległość od najwyższego punktu na wykresie. Jeśli odległość spadnie poniżej zadanego poziomu generuje sygnał. Przy okazji mamy przypomnienie zasady działania Suflera.

Sygnały w sektorze EM

Wszystkie sygnały należą do tych z gatunku niskiej ceny, co stanowi swego rodzaju zachętę. Pamiętać trzeba, że sektor rynków rozwijających się jest obciążony niekorzystnymi czynnikami. Należą do nich krach chiński (skutki ręcznego sterowania gospodarką), niepokoje w Turcji i na Ukrainie, a także przedwyborcze szaleństwa naszych polityków. To raczej sygnały dla "łapaczy spadających noży". Ponadto dla części funduszy które kiedyś miały sygnały kupna, pojawiły się sygnały sprzedaży. Ze względu na pamiętną przerwę część z nich wymknęła mi się spod kontroli, aby więc nie podawać danych nieprecyzyjnych bądź wręcz nieprawdziwych, tym razem ograniczę się do podania nazw funduszy, które po wycenie 27 lipca otrzymały sygnał SELL.

TEMP3, TEMP4, DWS4, HSBC1, DWS6, JPM4

"Polityczny" dolny cień

Nie jest dobrze kiedy wpływ na wynik sesji ma głos polityków. Nie ważne jakiej opcji zwykle jest to oddziaływanie chwilowe. Dzisiejsza informacja o zniesieniu podatku od miedzi i srebra wywindowała notowania KGHM o 10% z poziomu -2% (od poziomu zamknięcia w piątek) do +8% na koniec sesji. Biorąc poprawkę na wagę spółki w indeksie WIG20 przełożyło się to na dodatnie zamknięcie najważniejszego indeksu GPW. Sęk w tym, że ani wyniki na rynkach rozwiniętych, ani tym bardziej rozwijających się (Chiny np. spadek o 8,48%) nie potwierdzają wydarzeń na naszym parkiecie. Sektor wydobywczy na świecie też w totalnej defensywie. Możliwe, że  już jutro poznamy skutki rozgrywek przedwyborczych, rynek zweryfikuje każdą obietnicę. Ostatnio sektor bankowy pokazuje dobitnie do czego mogą prowadzić licytacje polityków. Jedyne światełko w tunelu to wciąż aktualna dywergencja RSI. Mimo wszystko więcej atutów mają niedźwiedzie, a dzisiejszy dolny cień na wykresie jest mało wiarygodny bo polityczny.

Moje ulubione albumy - Def Leppard - High 'n' Dry

W niedzielnych spotkaniach z muzyką postaram się, na ile będzie to możliwe przedstawić moje ulubione albumy. Trafią tu przede wszystkim te, które nie były mi obojętne i chętnie sięgam po nie mimo upływu czasu. Na początek wydany w 1981 High 'n' Dry. To moim zdaniem najlepsze co dotychczas popełnił DEF LEPPARD

1) Let It Go

2) Another Hit And Run

3) High 'n' Dry (Saturday Night)

4) Bringin' On The Hearbreak

5) Switch 625 

6)  You Got Me Runnin' 

7)  Lady Strange 

8)  On Through the Night

 9) Mirror, Mirror (Look into My Eyes) 

10) No No No

 Dedykuję kuzynowi

Sufler 16 - 23. 07. 2015

Fatalnie wyglądają dwie ostatnie świece, nic dziwnego skoro "ogródek" pozostawiony został bez opieki, teraz czas porządków i odbudowy. Zadanie to nie jest łatwe dziwnym zbiegiem okoliczności na rynkach o wiele łatwiej kapitał się traci niż zdobywa. Recepta jest jedna trzeba koniecznie powrócić do przyjętych kilka lat temu zasad i konsekwentnie je realizować. Wcześniej czy później efekty przyjdą same.

-4,13% za ostatni miesiąc 

-6,78% za ostatni kwartał

-4,83% za ostatnie półrocze

+0,43% za ostatni rok

+28,31% za ostatnie dwa lata

Wyniki obrazują skalę przeceny jaka stała się moim udziałem w wyniku połączenia sytuacji rynkowej z moimi osobistymi perturbacjami. Na pocieszenie pozostaje mi wynik z ubiegłego tygodnia, a ten najlepiej widoczny jest na poniższym wykresie.

To początek drogi do odrobienia strat cierpliwość i konsekwencja, no może jeszcze stabilizacja w życiu prywatnym, to elementy niezbędne do odniesienia jakiegokolwiek sukcesu.

 

UNK9 - SELL, SEB3 - BUY

Sygnał do zakupu 8 czerwca, więc około 7 tygodni inwestycji, bowiem dzisiejsze wyceny oznaczają sygnał sprzedaży dla funduszu. Wynik zadowalający, o ile czas rozliczenia transakcji nie spowoduje wyraźnej zmiany. Dla mnie sygnał zignorowany czyli bez wpływu na wartość portfela.

Pierwsza jaskółka z grupy funduszy akcji polskich, nazywam takie okazją dla łapaczy spadających noży. Innymi słowy uważam, że spadki na GPW jeszcze nie uległy zakończeniu. Niemniej jest to pierwszy znak, który każe baczniej obserwować nasz rynek. Oczywiście też przestroga dla QUE3, bo fundusz ten zarabia wyłącznie kiedy rynek się osuwa.

 

ML5, ML6 sygnał SELL

Oba sygnały zignorowałem, metale szlachetne i kopaliny cały czas pozostają w odwrocie. ML5 w 5 dni strata niemal 9%. Niewiele lepiej ML6 ponad 6% w 15 dni. W dalszym ciągu nie ma i raczej prędko nie pojawi się popyt na fundusze tego sektora. Ale dzięki Suflerowi mam je pod stałym nadzorem.

Realizacja scenariusza.

Wczoraj zaledwie pisałem o jednej z możliwości jaką rynek może wybrać. Lecz to co stało się dziś przeszło najśmielsze oczekiwania. Pominę już wczoraj dokładnie opisywaną RGR. Wystarczy spojrzeć na układ wspomnianej flagi, z której dziś nastąpiło gwałtowne wyłamanie. Jedyne pocieszenie dla byków to fakt że dywergencja RSI nie została jeszcze zanegowana. i cały czas istnieje szansa na równie gwałtowny zwrot. Niemniej to niedźwiedzie mają teraz mocniejsze argumenty w posiadaniu. Na domiar złego za oceanem znowu opór powstrzymał wzrosty. A co będzie jak korekta nabierze tam rozpędu?

Co z WIG20?

W mojej ocenie WIG20 czeka nieciekawy okres. Podwójny szczyt o którym pisałem tuż przed przerwą (S1,S2) rozwinął się w całkiem spory impuls spadkowy. Na domiar złego stał się głową powstałej formacji RGR o nisko usytuowanych ramionach, pochyloną w kierunku spadkowym linią szyi formacji, i zasięgiem sięgającym 200 pkt. Oznacza to minimalny spadek w okolice 2100, minimalny bo kto wie jak na takie zejście zareagują inwestorzy. Obecnie jesteśmy w trakcie próby zanegowania formacji, ale odbicie od oporu rynków za oceanem (opór to historyczny szczyt) może być początkiem prawdziwej korekty w USA tej na, którą rynki od dłuższego czasu czekają. Co prawda krótkoterminową linię trendu udało się pokonać, pytanie czy na stałe i jak zadziała LS formacji która jest istotnym oporem i będzie ściągać indeks w dół. Generalnie sytuacja od dołka z 7 lipca bardziej przypomina flagę niż początek impulsu wzrostowego. Jednym atutem byków jest w tym momencie nie zanegowana jeszcze dywergencja RSI. Wiele też zależeć będzie od tego czy amerykańska korekta nabierze rozpędu, czy jest to tylko zatrzymanie pod oporem na przygotowanie właściwego ataku na szczyt wszech czasów.

Sygnały z rynku złota

DWS5 i ML5 dały dziś sygnał kupna. Będące w trendzie spadkowym złoto co jakiś czas daje sygnał kupna co jest naturalne wobec stale obniżającej się wartości surowca. Podobnie i dziś mamy sygnały atrakcyjnej ceny. Sęk jednak w tym, że akurat dzieje się to w momencie kiedy sam kruszec opuszcza formację trójkąta jednocześnie negując możliwość powstania klina zniżkującego. Tak więc większe szanse mamy obecnie na kontynuację trendu na złocie, a co za tym idzie ignoruję oba sygnały.

Rozliczenie nieudanych inwestycji

 Tak dużej wpadki jeszcze nie zanotowałem pod sterami Suflera. Tylko, że Sufler jako automat nie zawiódł. Patrząc na czas kiedy pojawiały się sygnały obiektywnie przyznać muszę, że co prawda na inwestycji nie było by zysku, ale też strata nie byłaby aż tak dotkliwa. W tym przypadku stosowanie stopu warunkowego okazało się złym wyborem. Z drugiej strony to też kwestia dwóch dni i inwestycja zamknęła by się w okolicach zera. Wszystko to z perspektywy czasu  wygląda zupełnie inaczej niż momencie kiedy podejmuje się decyzję nie znając przyszłości. Wystarczyło, że ktoś z czytelników "zaspał" i spóźnił się z transakcją o jeden dzień już jego wynik będzie o 5% lepszy.

Na tym tle nieco lepiej prezentują się fundusze akcji polskich, choć i tu mamy dość dużą stratę, która jeszcze mocniej dewastuje portfel.

 Zająłem nowe pozycje i obserwuję stopy, oraz dalszy rozwój sytuacji. A w miedzy czasie staram się korzystać z dobrodziejstw jakie niesie za sobą czas wakacji, czego i Wam wszystkim życzę.

Stopy warunkowe puściły sprzedaję HSBC1, ING3, ING6

Stało się, ustawione warunkowe stopy zostały dziś przełamane i w związku z tym sprzedaję (ze startą) akcyjne fundusze. ING3 polskich akcji, ING6 selektywny, a w praktyce podobny jak akcyjny. HSBC1 ten szczególnie dotkliwie odczuwa decyzje Greków. Oczywistą sprawą jest, że wszystkie przyniosą straty. Przed nami kolejne miesiące odrabiania strat. ING3 zamieniam na ING4, ING6 na QUE3, a HSBC1 na dolarowy SKAN2. Dokonałem tym razem nie transferu, a konwersji ustawiając portfel następująco

ING4 - 25%

QUE3 - 25%

SKAN2 - 25%

TEMP6 - 25%

Tym razem stopy ustawiam dość ciasno szczególnie dla QUE3 i SKAN2 które to fundusze powinny przynieść zysk w trakcie spadków, ale też stratę w przypadku odbicia. Straty z poprzednich inwestycji przedstawię po wykonaniu transakcji.

Sufler 14. 06 - 02. 07. 2015

Dzisiejszy wpis traktuję jako ostateczne rozliczenie z czasem nieobecności. Dlatego na wykresie poniżej nie ograniczam się do ostatniego tygodnia lecz pokazuję sytuację od momentu kiedy przerwałem pisanie do ostatniego czwartku. Mimo dużych wahań i wielkiej niepewności wyniki funduszy nie są tragiczne wszystko co złe stało się wcześniej, a to pokazują ostatnie dwie świece na wykresie u góry. Dziś mamy jeden z najważniejszych dni, okaże się wieczorem jaką decyzję podjęli Grecy w swoim referendum. A od tego myślę będzie zależał kolor na rynkach w dniu jutrzejszym. Jeżeli chodzi o inwestycję to mam cofnięcie o dobrych kilka miesięcy, ale nie mam wpływu na taki stan rzeczy. Pozostaje czekać i reagować na wskazania Suflera a efekty przyjdą z czasem.

Czerwiec 2015 - podsumowanie

   Dawno już takiej czerwonej świecy nie było. Tak wygląda ogródek po gradobiciu. Co robi ogrodnik? Oczywiście ratuje co się da i mimo szkód przywraca ogródkowi dawny blask. Aż strach pomyśleć jak wygląda ogródek pozostawiony samemu sobie na długie lata. Ja swój zamierzam posprzątać i choć nie wiem jak długo te dwa tygodnie przyjdzie odrabiać nie poddam się.

   Po pierwsze wyzerowałem parametry funduszy z portfela i ustawiłem ciasny stop. Przy tych stratach kolejne dwa, trzy % nie robi różnicy, ale stwarzam sobie możliwość odrobienia przynajmniej części strat. Przy odrobinie szczęścia może nawet większej części. Mamy dość wysoką zmienność spowodowaną "grecką tragedią" więc natychmiastowe zamykanie pozycji może przynieść jeszcze większe szkody. Z kolei czekanie i liczenie na to "że odbije" też może mieć opłakane skutki. Czas pokaże czy założenia są słuszne. Na czerwcowej świecy pojawił się niewielki dolny cień. A do Grecji rynki lada moment się przyzwyczają.