Roczny projekt powoli wchodzi w końcową fazę. Pozostało do jego zakończenia 4 miesiące. Jak dotychczas po dwóch trzecich, które już za nami każdy projekt ma swoje zalety jak i wady. Ostatecznie różnica jest na tyle niewielka, że trudno któryś z nich szczególnie wyróżnić. Z wykresu wynika, że oba są na plusie tym cenniejszym, że w obu przypadkach jest to plus uwzględniający koszty prowadzenia rachunku. Oznacza to ni mniej ni więcej jak to, że po opłaceniu 8 razy miesięcznych kosztów zarządzania (nie tak małych) mamy jeszcze niewielki zapas. W przypadku InPlus ten zapas jest póki co o 1,17% większy. Obserwując wykresy łatwo zauważyć, że Sufler ma większe odchylenia, czyli jak więcej zarabia tak i więcej traci. Można oczekiwać zmian w skuteczności zarabiania nawet w ostatnim tygodniu. Nie to jest jednak najważniejsze najbardziej cieszy mnie, że mój Sufler w ostatecznym rozrachunku jest równie skuteczny i dobrze chroni kapitał na zmiennych i nieprzewidywalnych rynkach. Skądinąd wiem też, że przy dłuższym stałym trendzie da prawdziwego kopa. Z kolei zaletą InPlusa jest to , że podczas dużej trwającego trendu bocznego lub zmienności rynków skutecznie chroni kapitał.
Chronological discography of metal music HISTORIA METALU MUZYKĄ SPISANA Od rock and roll'a przez hard rock do metalu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz