Goście

Szukaj na tym blogu

2018-09-24

SUFLER vs. INPLUS

Wszystkiego nie przewidzisz, planowałem by porównanie Suflera z INPLUSem trwało rok. A tu taka niespodzianka. W wyniku zmiany wartości portfela jednej z porównywanych polis ich wartości stały się tak różne, że dalsze prowadzenie eksperymentu straciło sens. Procentowa różnica portfeli wynosi teraz 27% czyli tak mniej więcej około ćwiartki, a to poddaje w wątpliwość wiarygodność pomiarów. W myśl zasady, że nie zmienia się reguł w trakcie gry pozostaje mi zakończyć eksperyment po dniu 16 września. Przejdźmy zatem do wniosków.
Sufler można uznać za porównywalny system do INPLUSA mimo iż charakteryzuje się większą skalą odchyleń. Jest narzędziem aktualnie ustawionym dość bezpiecznie, ale niezbyt dobrze spisuje się na "rozgrzanym" rynku przy dużych zmiennościach. Jest idealnym narzędziem na zarobki w czasie trwałego trendu (niezależnie od kierunku wybranego przez rynki). Sprawdza się przy długotrwałych męczących spadkach (zarabia) czy też dających radość wzrostach (też zarabia). Jego efektywność spada podczas trendu bocznego i w trakcie zmian kierunków długoterminowych. 
Dla każdego kto śledzi zmiany w inwestycjach za pomocą Suflera dobrą opcją będzie wejście w produkt INPLUS, choć oczywiście w ten sposób oddajemy kierownicę naszych inwestycji "kierowcy" sami zaś zajmujemy wygodne miejsce pasażera. Czyli co kto lubi.

5 komentarzy:

  1. Cześć Max. Postanowiłem że zobrazuje program inPlus na "żywej" polisie, ponieważ równo rok temu dokanałem aktywacji inPlus'a. Startując z poziomu 50 115 zł obecna wartość to 54 651. Wartość końcowa zawiera wszystkie opłaty za prowadzenie portfela oraz dodatkowe składki miesięczne 11x400 zł. Więc wychodzi że zarobiłem ok 160 zł z kapitałem początkowym 50 000 zł... nasuwa się tylko jeden komentarz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi produkt w połączeniu z płytkim rynkiem i mamy co mamy, niemniej popatrz na wyniki funduszy w tym czasie, trudno znaleźć taki który dałby solidnie zarobić. Niestety w naszym kraju opłaty za zarządzanie funduszy 2 razy większe niż średnia międzynarodowa. Ponoć coś ma się w tym zakresie zmienić i nasi zarządzający będą musieli obniżyć koszty o 50% czyli z 4 do, 2% jak to jest w cywilizowanych krajach. Może w ślad za tym wezmą się za wszelkie UFK, bo wszystkie drogie.
      Dziwią się później, że w oszczędzaniu wleczemy się w ogonie krajów rozwiniętych i rozwijających się, ale to już inna opowieść.
      Max1224

      Usuń
  2. No tak, wg mnie INPLUS jest całkiem dobrym produktem ale... Skandia jest bardzo droga w obsłudze a to się raczej nie zmieni. Już tyle razy próbowałem "walczyć" w tej sprawie i nic. W każdym razie będę operował na polisie a jak się zdenerwuję to ją po prostu zamknę bo tak czy owak ta polisa zjada własny ogon.

    OdpowiedzUsuń
  3. I jeszcze ja się podłączę. Wydaje mi się, że można zarobic na polisie tylko i wyłącznie przez przypadek. Szkoda tego bo przeciez sporo czasu i uwagi poświecam temu produktowi. A jeśli chodzi o te opłaty to ręce opadają. Urzędy mają nas w nosie. Coś niby wywlczyli ale nic o opłatach za prowadzenie rachunku. Wierzę, że jednak kiedyś obudzę się w normalnej Polsce gdzie nikt nie będzie mnie próbował orżnąć.
    A gdyby tak udało się obniżyć te opłaty... Ehhh. Wtedy miałoby to sens

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam założenie, że w chwili gdy wyliczona kwota wykupu przekroczy z lekką górką kwotę którą włożyłem w polisę to robię wykup i zamykam polisę.

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga