Goście

Szukaj na tym blogu

2011-10-05

Obiecany Gold

    Zgodnie z wczorajszą obietnicą dziś mój punkt widzenia na gold. Rozpocznę od szerokiej perspektywy, by uzasadnić taki a nie inny pogląd na kanał trendu omawiany tu i ówdzie.Moim zdaniem jest tak jak pokazuje poniższy wykres.
W mojej ocenie korekta nie doszła do dolnej linii trendu, jednocześnie trzeba zauważyć, że zasięg korekty to nie pierwszy, a drugi dołek. Biorąc pierwszy mamy zniesienie niemal 100%. To pokazuje kolejny wykres
Widać doskonale podwójny szczyt (nie ważny już bo zrealizowany), widać też obronę 50% fibo mimo skoku intra do 61,8%. Jesteśmy zatem w trakcie konsolidacji i coś jest budowane. Od dołka zamknięcia minęło raptem kilka sesji dlatego też trudno określić co będzie dalej grane, ale mam wrażenie, że może być bardzo podobnie do tego co przerabialiśmy na giełdach. Duża zmienność, z której wyłoni się jakaś formacja rozjaśniająca obraz. Popatrzmy teraz jak wygląda to w zniesieniach od szczytu.
Zatrzymanie spadków i zasięg dotychczasowego odbicia nie jest przekonujący już podejście w okolice 23,6% fibo okazało się być dużym wysiłkiem. Może to być zejście pod budowę drugiego dna, ale jest kilka innych wariantów niedawno przerabianych i dość szczegółowo opisanych w kontekście WIG20. Tak na oko,  dość naturalnie pasuje mi podejście ruchem bocznym pod 38,2% po to by zejść do dolnej linii kanału co mogłoby zakończyć korektę. (Z drugiej strony podobnie miało być na giełdach - a kto wie co będzie?). Jednakże za tym scenariuszem tym przemawia układ ichimoku.
Tam wszystko jest bardzo negatywne. Mamy poszerzającą się w dół chmurę bessy z poziomą górną granicą (silny opór). Mamy tenkan-sen (niebieską) pod kijun-sen (czerwoną). Mamy wreszcie opóźnioną chinkou-span (zielona) pod ceną. A sama cena z wielkim hukiem spadła kilka sesji temu pod chmurę.
    Jedyny plus to fakt, że skoro jest tak źle to może być tylko lepiej, ale to powinno trochę potrwać.





Archiwum bloga