Mam od sierpnia niedźwiedzi nastrój i całkiem nieźle na tym wychodzę, może dlatego patrząc na wykres najważniejszego indeksu więcej dostrzegam powodów do obaw niż do optymizmu. Jest na wykresie piękna wręcz książkowa formacja podwójnego dna wybita górą. Jest nawet ta formacja potwierdzona testem i ruchem powrotnym zatrzymanym tuż nad LS formacji. Sęk w tym, że jest to formacja wyczerpania spadku, a w tym przypadku wystąpiła po kilkuletnim wzroście. Nie daję wiary tak usytuowanej formacji, no może wyłącznie lokalnie wzrost nastąpił, ale też i zasięg formacji został wyczerpany.
Osobiście niepokoi mnie fakt iż od dłuższego czasu indeks tracący swój wzrostowy impet nie poprawia od 20 lipca kolejnych rekordów. Samo wyjście z formacji podwójnego dna wyznaczyło niższy szczyt od poprzedniego, a teraz mamy kolejny zwrot położony niżej niż poprzedni. Odnoszę wrażenie że mamy do czynienia z dystrybucją akcji. Może się mylę ale czujność jest bardzo wskazana.
Jak zawsze dobry wpis, dzięki! ;)
OdpowiedzUsuń