Oczywiście nie do końca jak w tytule, bo pojawiły się według wycen sprzed świat, ale dostępne już w przerwie między Świętami a Nowym Rokiem. ML2 i SKAN5 to fundusze oparte na rynku amerykańskim. I choć są to sygnały niskiej ceny, to nie wolno zapominać, że jesteśmy w przypadku akcji amerykańskich na historycznie wysokich poziomach. Być może to początek bessy na rynkach za oceanem więc od tych rynków trzymam się póki co z daleka. Jeśli jakiś wzrost jeszcze wystąpi, to późniejsze tąpnięcie będzie bardzo bardzo bolesne. Z kolei SCH4 to fundusz inwestujący na rynku japońskim. Ten rynek już od dłuższego czasu nie daje powodów do satysfakcji o czym przekonują się ewentualni posiadacze funduszu ING7 polskiego, ale inwestującego w tym samym sektorze.
W dniach tych dokonała się również konwersja funduszu DWS9, wiedziałem o czym piszę kiedy przyznałem się do popełnienia błędu strata na tej inwestycji wyniosła ponad 8% choć inwestycja trwała bardzo krótko. Cóż za błędy trzeba zapłacić. Choć w dalszym ciągu nie mam pewności co do słuszności pozostaję a rynku ryzykownym z tą częścią portfela licząc, że SEB3 zachowa się nadal relatywnie mocno na tle innych polskich akcyjnych.