Dzisiejsze wyceny przyniosły kolejne sygnały dwa z rynku japońskiego (ML4 i SCH4) i trzeci z rozwiniętej Europy (SKAN7). Wsparcia dopiero pękają a spadki nabierają rozpędu dlatego te sygnały traktuję jako punkt, w którym następuje coś co w terminologii Suflera nazywam zerowaniem licznika. Owszem jeśli ktoś ma ochotę to jak najbardziej może na taki sygnał reagować, ale uprzedzam to już nawet nie łapacze spadających noży a wręcz tasaków mogą mieć obawy. Obserwujemy ewidentną ucieczkę z rynków akcji do tzw. bezpiecznych przystani. Jedną z nich zdaje się być zapomniane nieco bo od 5 lat pozostające w niełasce inwestorów złoto. Tak jak na rynkach akcji puściły ważne wsparcia tak na złocie obserwujemy wybicie ważnych oporów. więcej na temat złota wkrótce, a sygnały odnotowuje i pozostaję z boku nie angażując się w inwestowanie na tych rynkach.
.jpg)
