Wobec sentymentu na rynkach, kiedy zarzewiem wydarzeń jest największy rynek rozwijający się (Chiny), trudno aby nie pojawiły się sygnały dla funduszy z sektora rynków rozwijających się. Mamy więc sygnał dla ML3 - tzw. nowa Europa lub jak kto woli Europa wschodnia. Drugim jest ML7 - Ameryka Łacińska. Problemy chińskie ujawniły się około tygodnia temu i nie bardzo widać koniec zamieszania, a wręcz przeciwnie sterowanie ręczne jest jak gaszenie pożaru benzyną. Owszem przy takiej zmienności mogą zdarzyć się próby odbicia jednak trend spadkowy również na głównym rynku zdaje się nabierać dopiero rozpędu.
Dla łapaczy spadających noży może jest to okazja, ale przestrzegam dokonując teraz zakupów na rynkach będących w odwrocie niesie ze sobą potężną dawkę ryzyka.