To co nastąpiło w sierpniu na rynkach akcji, wymusiło refleksje odnośnie strategii. Jednocześnie wzbogaciło doświadczenie. Pierwsze spostrzeżenie dotyczy sygnału kupna wynikającego z atrakcyjności przeceny. Sygnał ten oznacza, że cena spadła o określoną wartość i jest relatywnie tania. Założenie słuszne i nie będę zmieniał wartości, jednakże zmienić muszę podejście i reakcje na sygnały. Podczas tych dwótygodniowych spadków sypało sygnałami po kilkanaście dziennie. A znalazło się kilka funduszy które dały sygnał dwukrotnie. Stąd wniosek jeśli reagować na sygnał w warunkach ostrej wyprzedaży to warto rozważyć jako właściwy pierwszy sygnał w momencie gdy którykolwiek fundusz wygeneruje taki dwukrotnie. Dopiero wchodzić na rynek, ale wybierać fundusz najlepszy według ustalonych kryteriów.
Przetestowałem to na PIO3, który pierwszy wygenerował sygnał, dwa, może trzy dni po zakupie, uruchomił się sygnał stop, a w trakcie realizacji sprzedaży pojawił się kolejny sygnał kupna. Ostatecznie inwestycja ta (na szczęście tylko wirtualna) przyniosła ponad 11% stratę. W momencie kiedy PIO3 generował drugi sygnał kupna, fundusze SEB3 i ALL3 nie pokazały żadnego. Pojawił sie taki dwa dni później. dokładnie 9 sierpnia. Wniosek nasuwa się następujący, przy gwałtownych wyprzedażach nie watro się spieszyć i reagować na pierwszy sygnał, szczególnie kiedy mamy wiedzę, a tak zwykle jest, że następnego dnia pojawią się kolejne.
Drugie spostrzeżenie dotyczy właśnie tego co wynika z prowadzenia bazy. Prawdopodobnie to przypadek, ale myślę, że warto go opisać. Otóż kiedy o godzinie ok. 16:30 pojawiła się nowa wycena QUE2, miałem pewność na podstawie obserwacji kontraktu na wig20, że następnego dnia wygeneruje się sygnał kupna, postanowiłem nie czekać na potwierdzenie, dałem natychmiast zlecenie zakupu 15%. Okazja była wyborna właśnie pojawił się sygnał sprzedaży TEMP3. Tak więc zamieniłem fundusze, jeśli chodzi o sprzedaż TEMP3 wyszło nieźle jak na warunki na wyjściu dostałem bonus ok. 5% (dziś cena jest niżej o 5%), natomiast wejście w QUE2 okazało się niestety falstartem, pierwszego dnia zaliczyłem spadek o 13,9% i na szczęście następnego dnia odrobiłem z tego ponad11%. Sęk w tym, że gdybym odczekał na faktyczny sygnał to co prawda straciłbym na TEMP3 ok 5%, ale zrekompensowałoby to trafienie idealnie w dołek na QUE2 i inwestycja rozpoczęła by się od ponad 11% zysku. Tylko czy następnym razem będzie tak samo?