Podejmując decyzję o zmianie struktury portfela kierowałem się po trochę technicznymi przesłankami po trochę zaś emocjami. Rynek jak to ma w zwyczaju zrobił psikusa rozpoczynając korektę w momencie kiedy u nas trwał długi weekend. Co prawda pojawiały się tu i ówdzie sygnały, ale ... stało się i pozostało mi czekać na wyczerpanie pierwszej fali spadkowej. Na odreagowaniu poszło zlecenie i dziś trochę inaczej patrzę na złoto bo mnie już tam nie ma, mimo iż w portfelu jeszcze tego nie widać. Natomiast widać na wykresie złota czego udało się uniknąć.
Cena złota wzniosła się w okolice 61,8% fiobo i to było na tyle, a co dalej czas pokaże. Możemy mieć do czynienia z klasyczną korektą ABC wtedy spadek powinien zatrzymać się w okolicach 1420. Nie musi to być cena na zamknięciu może być jak dziś dojście intra i zwrot. Dalszy rozwój sytuacji zależeć będzie od tego jakie powstanie odbicie i w jakim stanie będą oscylatory. Istnieje poważne zagrożenie powstania pełnej pięciofalowej struktury gdyż to prawdopodobnie jest na rękę GS (inflacja). Do tego wrócę przy poziomach wspomnianych wcześniej. Dla dopełnienia obrazu warto rzucić okiem na XAU indeks spółek to przybliży obraz czego można spodziewać się po wynikach ML5.
Zdaje się że ktoś nazwał to "Halemba głęboka". Zosatawiam zatem złoto (mimo całego sentymentu) na czas jakiś, blizej nieokreślony.
Swoje zainteresowanie kieruję w stronę dolara (dzisiejszy dzień pomijam)