Jak dotąd mój scenariusz sprawdza się idealnie. Ale teraz przed nami ważne wydarzenia. Cztery razy broniło się wsparcie w tym ostatnio mieliśmy dwa ataki skutkujące podwójnym dnem. Teraz przed nami trzecia próba ataku na opór.
Jeśli tę potyczkę wygrają byki, to otworzą sobie drogę na szczyt z 18 listopada 2013. Może wtedy też powstać ładna, książkowa piątka Eliota. Jeśli zaś walkę wygrają niedźwiedzie to czeka nas powrót w rejon wsparcia tak zaciekle ostatnio bronionego. Wiele zależeć będzie od reakcji inwestorów na sygnalizowane dziś 2000 pkt na S&P500. To zarówno dobry pretekst do zwiększenia tempa wzrostu jak również idealne miejsce na wyznaczenie szczytu. Jednym słowem sytuacja klaruje się w układzie 50/50.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz