Tego się nie spodziewałem, choć liczyłem na udaną inwestycję. Kiedy pojawił się sygnał zakupu, to cena oscylowała wokół 670 zł. Dokonałem zakupu po 660 i jak pokazuje wykres cały czas było tylko gorzej. Dość powiedzieć, że jeszcze wczoraj na zamknięciu cena wyniosła 611 czyli kilka procent poniżej zakupu. Tymczasem od rana jakieś większe ruchy na BSV i ostatecznie cena sięgnęła limitu inwestycja została zamknięta po cenie 759zł czyli z 15% zyskiem. teraz gotówka oczekuje na sygnał kupna i kolejną okazję inwestycyjną. Pozostaje pytanie czy nie lepiej było czekać na dalszy wzrost? Nie wiem, ale bardzo podobnie było z BTG tam cena w pewnym momencie mocno uszyła w górę nawet zastanawiałem się czy nie zamykać pozycji kiedy zysk wynosił 25%. Struktura wzrostu wyglądała tak, że limit nie został osiągnięty. Później w ciągu kilkunastu minut nastąpił zrzut i zysku zostało bardzo niewiele a do limitu bardzo jest daleko.
Wniosek ? Lepsze 15% zysku w portfelu niż 40% wirtualnych.