Proponuję krótki przegląd najważniejszych (w mojej ocenie) rynków EM środkowej Europy czyli rosyjskiego, tureckiego i naszego. Zacznijmy od Rosji na wykresie mamy wyraźną strukturę spadkową, według teorii Eliota obecnie fala 3 (może być wydłużona sytuacją polityczną).
Turcja z kolei jest bardzo wysoko i dojrzała przynajmniej do solidnej korekty. W porównaniu z indeksem rosyjskim turecki dopiero nabiera rozpędu.
I wreszcie nasz strachliwy rynek, który cały czas znajduje się w trendzie bocznym, ale przy dolnej krawędzi. Jeśli nie wydarzy się nic szczególnie groźnego, to jest szansa na odbicie w Rosji (rynek już nieźle wyprzedany). W Turcji trend jest na tyle mocny, że korekta może mieć płaski przebieg. A nasz płytki rynek pójdzie zapewne w kierunku jaki mocniejsze mu wskażą.