Jak było do przewidzenia stało się naturalnie to co stać się musiało. Po utworzeniu dywergencji RSI, nasz rynek poddał się korekcie, właściwie to nawet lepiej, jeśli ten zdrowy dotychczas wzrost ma być kontynuowany. Teraz pytanie czy korekta dotyczy tylko rajdu św. Mikołaja czy całego impulsu z ostatniego półrocza. Choć właściwie na wykresie zdaje się to być bez większego znaczenia. RSI zapewne przetestuje poziom oddzielający strefę hossy od strefy bessy (50%). Patrząc na zniesienia Fibonacciego widać jak dziś zadziałał poziom 23,6% zniesienia rajdu. Sądzę jednak, że poziom ten nie wytrzyma i ciąg dalszy spadków nastąpi. Minimalnie zakres to okolice 2500 jest to bowiem i bariera psychologiczna i miejsce gdzie schodzą się 32,8%, a także 23,6% korekty wyższego rzędu. Tam może dojść do wyhamowania spadków, ale czy zakończenia? Tam też opada wybita niedawno linia bessy.
W mojej ocenie możemy zejść jeszcze nieco niżej w okolicach 2430 (linia wybitej konsolidacji może być testowana od góry) mamy kolejne ciekawe poziomy tam spotykają się zniesienia 61,8% i 32,6% zniesień odpowiednio mniejszej i większej korekty. Wtedy RSI zszedł by do strefy wyprzedania. Co uczyniło by ewentualne zakupy bezpieczniejszymi. Zejście zaś poniżej lini bessy traktowałbym w tym przypadku jako klasyczną pułapkę na niedźwiedzie. Oczywiście cały czas mam na oku "Suflera" i kieruję się jego wskazaniami, zaś AT jest tylko ewentualnie dodatkową pomocą. jeśli więc pojawią się sygnały sprzedaży to oczywiście zamknę inwestycje.