Zamknięcie dzisiejsze wyznacza nam nowe minimum. Teoretycznie mamy więc otwartą drogę do może nawet 1750 pkt na WIG20. Oczywiście jest to sytuacja niepokojąca, jednakże pamiętać trzeba, że ostatecznie nasz rynek podąży za amerykańskim. Dopóki więc nie ma potwierdzenia wyłamań czy też naruszeń (wybór indywidualny), nie można jednoznacznie skazywać się na czarny scenariusz. Szczególnie, że amerykańska sesja rozwija się dość ciekawie, ale też poczekajmy do zamknięcia. Ostatnio wszystko co najważniejsze działo się na fixingu i było to raczej wyprzedawanie akcji.
Na pewno nie zmieni się natomiast sytuacja na naszym parkiecie i można dokonać podsumowania. Podkreślam, że dla funduszy minimalne taktowanie to 4H (termin krótki), dzienne (średni) i wreszcie tygodniowy (dłuższy), pomijam więc wykresy minutowe, godzinowe. Proponuję zatem przegląd wykresów w podanych taktowaniach pod kątem RSI, oraz formacji klina przyjętej jako bazowy scenariusz dla naszego indeksu.
Mamy zejście do dolnej linii klina, gdzie następuje odbicie, RSI nie powrócił do strefy wyprzedania. Krótko terminowa szansa na odbicie z ruchem do górnej bandy. Poziomy łatwo odczytać
Na dziennym podobna sytuacja, tu mamy naruszenie i powrót na zamknięciu do klina czyli dolne ograniczenie klina zadziałało. RSI nadal tworzy wyraźną dywergencję z dolną linią klina.
Trudno jednoznacznie opisywać ten wykres z racji faktu, że ostatnia świeca jest wykończona w 40%, widać jednak miejsce na ruch w obie strony w ramach klina.
Na koniec przypomnienie klin zniżkujący jest formacją prowzrostową.