Oglądem giełdy Singapuru kończymy wędrówki po Azji (na razie). Patrząc długoterminowo, trend podobnie jak w omawianych wcześniej. Jednakże samo umiejscowienie w kanale nieco mniej optymistyczne. Mam tu na myśli kontekst przedłużających się spadków.
Tu jesteśmy blisko dolnej bandy i łatwo przy kiepskich nastrojach wypaść z kanału. Skutki mamy dziś na WIG20. Dolna banda obroniła się dwukrotnie, a stare przysłowie mówi "do trzech razy sztuka". Jeśli więc i teraz wsparcie wytrzyma, to może powstać okazja do ruchu w kierunku górnej bandy.
W nieco krótszym terminie wyraźna jest konsolidacja, a niepokojące jest to, że indeks nie może przebić się przez lokalną linię spadkową. Na dodatek już wkrótce potrzebna będzie decyzja, która linia ma być dalej grana. Do przecięcia coraz bliżej, a miejsca na ruch w dowolną stronę coraz mniej.
Obawiam się patrząc na oscylatory, scenariusza negatywnego. MACD lada moment sygnał sprzedaży, a RSI miejsca na spadek ma dość. Do tego kiepskie nastroje ogólne. O ile poprzednie indeksy miały więcej miejsca do dolnej bandy o tyle STI może mieć problem.