Miałem problem z blogiem i powstało małe zamieszanie dlatego chcę to wszystko wyjaśnić i uporządkować. Ale po kolei, we wtorek popełniłem krótki wpis pt. "Zmiana reguł w czasie gry" okazało się że opublikowany został dokładnie o godz. 0:00 ale z datą środową. To jeszcze nic dwa kolejne czyli "Dość emocji ... powrót do techniki" i "Wig20 - co nam mówi wykres", nie zostały wcale opublikowane mimo iż wszystko wydawało się być OK. Następnie przez dwa dni miałem problem z zalogowaniem się na bloga. A dziś okazało się, że ten pierwszy, zapisany został jedynie jako kopia robocza, a po drugim ślad zaginął. Dlatego jak tylko odnajdę stosowne wykresy, a mam je zdaje się na laptopie. To właśnie w tym miejscu postaram się tekst odtworzyć. Wychodząc na przeciw wielu pojawiającym się pytaniom o nasz indeks.
WIG20 - co nam mówi wykres
Na początek krótki termin i sytuacja lokalna.
Mamy lokalny podwójny szczyt, wybitą i przetestowaną LS i dalsze zejście indeksu, jeśli to tylko korekta ostatniego impulsu wzrostowego to w przyszłym tygodniu można oczekiwać odreagowania. Zwróćmy uwagę, że zasięg minimalny formacji jest niemal ukończony i właściwie, nie ma poważniejszych do odbicia. Warto jednak pamiętać, że podwójny szczyt to formacja odwrócenia trendu i bardzo rzadko zasięg minimalny zatrzymuje spadki, szczególnie jeśli poprzedzający formację wzrost jest istotny. Ponadto warto zobaczyć jak wygląda wykres kiedy nałożymy zniesienie fibo od dołka fali2,
Tu okazuje się, ze mamy jeszcze miejsce na spadek do 23,6% nie wspominając o 32,8%, a tam sprowadzić może nas tzw. otoczenie. Zatem sytuacja bardzo niewygodna bo przyszłym tygodniu zarówno możemy oczekiwać wzrostu jak i spadku (klasyczne 50/50). Jest jednak poważny sygnał ostrzegawczy wstępnie widoczny na powyższym wykresie a dokładniej przedstawiony niżej
Nasz lokalny podwójny szczyt wieńczy pełną eliotowską piątkę, a to bardzo prawdopodobnym czyni jednak pogłębienie spadków, w okolice między dwa pierwsze poziomy zniesienia mierzonego od dołka fali2. Zatrzymanie ruchu spadkowego uznać wypada za A korekty i na jej podstawie próbować wyliczyć dalsze parametry korekty. PS. Wykresy zrobiłem na nowo (dzisiejsza sesja bez specjalnego znaczenia)