Ostatnie wydarzenia nieco zepchnęły na dalszy plan sytuację na rynku brazylijskim, ale myślę że opisanie tego rynku jestem winien stałym (mam nadzieję istniejącym) czytelnikom. A i tu zmieniło się co nieco. Wykres pierwszy odwołuje się do zniesień fibo
Dwa razy ceny pokonały opór 38,2 %, za każdym razem nie było to na tyle trwałe, aby ceny mogły ponad oporem pozostać, jak coś nie może rosnąć wcześniej czy później zaczyna spadać. Mamy więc do czynienia z efektem "psa baskervilla" i ryzyko spadku o wartość podwojonego zasięgu formacji zanegowanej. Trudno będzie więc obronić poziom 61,8%, a zatrzymanie na poziomie 76,4% należy chyba przyjąć jako scenariusz bazowy (tylko czy nie spowoduje to odwrócenia trendu?), mamy też sygnał sprzedaży na MACD i RSI w strefie bessy (poniżej 50%).
Drugi wykres króciutko pokazuje cenę w stosunku do 50MA i 200MA (średnich kroczących) i niestety też nic dobrego.
Nie wykorzystana szansa budowy zielonej chmury hossy, spowdowała powstanie kolejnej chmury bessy. Chmura ta ma tendencję do rozszerzania się czyli rośnie jej siła jako potencjalnego oporu do pokonania, co wzmacnia poziome niemal ograniczenie górne chmury. Jeśli indeks nie powróci nad chmurę w ciągu dwóch najbliższych sesji to sytuacja znacznie się pogorszy. A trudno zakładać taki scenariusz skoro ostatnia na wykresie świeca wygenerowałą dwa silne sygnały sprzedaży przecięcie niebieskiej i czerwonej linii pod chmurą. Pozostaje mieć nadzieję że gorzej być nie może i tylko to może być impulsem odwracającym tak fatalny obraz indeksu. Ostatnie dwa wykresy nie pokazują sytuacji na dzisiejszej sesji